Na pytanie gospodarza rządowej telewizji Rossija 1, czy Rosja zwycięży, Szojgu odparł: – Nie mamy innego wyjścia.
Dalej przekonywał, że siły rosyjskie w dalszym ciągu "czynią postępy w realizacji swojej kluczowej misji, jaką jest zniszczenie sprzętu i personelu wroga".
– Wojsko angażuje się w utrzymywanie aktywnej obrony tam, gdzie jest to potrzebne i konieczne. W niektórych miejscach jest trudniej, w innych łatwiej, ale mogę powiedzieć, że żołnierze i dowódcy działają pewnie – oświadczył.
Zdaniem Szojgu, Rosja "rzetelnie broni tego, czego trzeba dziś bronić".
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już ponad pół roku
Wojna Rosji z Ukrainą na pełną skalę rozpoczęła się 24 lutego ub.r. Agresja, którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową", przekształciła się w największy konflikt zbrojny w tej części Europy od 1945 r.
Od czerwca Siły Zbrojne Ukrainy prowadzą kontrofensywę, której celem jest dotarcie do Morza Azowskiego i przecięcie "mostu lądowego", łączącego Rosję z okupowanym Krymem.
Szojgu, odnosząc się do ukraińskiej kontrofensywy, powiedział na początku lipca, że siły rosyjskie zniszczyły 16 czołgów Leopard. Przekonywał, że liczba zniszczonych leopardów to "prawie 100 proc. czołgów tego typu dostarczonych przez Polskę i Portugalię".
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział pod koniec sierpnia, że krytycy powolnego tempa kontrofensywy przeciwko Rosji "plują w twarz ukraińskim żołnierzom" i powinni się "zamknąć".
W ostatnich dniach siły ukraińskie przedarły się przez pierwszą z trzech rosyjskich linii obronnych w pobliżu wsi Robotyne w obwodzie zaporoskim. Szef władz okupacyjnych potwierdził w ubiegłym tygodniu, że wycofali się stamtąd rosyjscy żołnierze.
Czytaj też:
Zełenski o wojnie na Ukrainie: Nie będzie szczęśliwego zakończenia