4 października głosami 208 Demokratów i ośmiu Republikanów ze stanowiska spikera Izby Reprezentantów odwołany został Kevin McCarthy. W związku z tym Republikanie – dysponujący w Izbie większością – musieli wyłonić nowego kandydata.
W piątek na kandydata partii na nowego spikera Izby Reprezentantów został wybrany przedstawiciel prawego skrzydła GOP, Jim Jordan.
Jim Jordan. "Powstaniec przeciwko naszej demokracji"
Kongresmen nie ma pełnego poparcia w szeregach swojej partii i raczej nie może liczyć na przychylność Demokratów.
Lider Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries zarzucił Republikanom, że w niebezpiecznej sytuacji dysfunkcji Izby, wybrali na kandydata "niezwykłego ekstremistę". Jego zdaniem Jordan "rozpowszechnia kłamstwa" i "teorie spiskowe", a także przyczynia się do "podziałów w narodzie amerykańskim".
Kolejna liderka partii, Katherine Clark, określiła Jordana jako "powstańca przeciwko naszej demokracji". Wytknęła mu m.in., że głosował za zakazem aborcji w całym kraju i za likwidacją obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.
Poparcie Trumpa
Jim Jordan od 2007 roku sprawuje mandat deputowanego reprezentującego stan Ohio. Od stycznia 2023 roku przewodzi komisji ds. sądownictwa w Izbie Reprezentantów Kongresu.
Jordan jest przedstawicielem prawego skrzydła GOP. Należy do grupy kongresmenów o najbardziej konserwatywnych poglądach. Postuluje m.in. niskie podatki. Jest przeciwnikiem aborcji oraz opowiada się za "świętością małżeństwa i rodziny".
Jordan ma poparcie Donalda Trumpa. Były prezydent USA przekazał za pośrednictwem swojej platformy informacyjnej "Truth Social", że popiera kandydaturę na to stanowisko swojego bliskiego współpracownika.
Czytaj też:
Grupa Republikanów doprowadziła do odwołania spikera Izby Reprezentantów ze swojej partiiCzytaj też:
Biały Dom: USA prawie wyczerpały środki na wsparcie Ukrainy