Poseł PSL: Otrzymałam telefon z PiS, ale z miejsca rozmowę ucięłam

Poseł PSL: Otrzymałam telefon z PiS, ale z miejsca rozmowę ucięłam

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Poseł PSL Urszula Nowogórska potwierdziła, że otrzymała telefon od wysoko postawionej osoby w PiS. Chodziło o możliwą koalicję.

Politycy PiS powtarzają, że prowadzą negocjacje z PSL z sprawie możliwej koalicji. Ryszard Terlecki przyznał w Polskim Radiu, że niekiedy rozmowy te są zaskakująco dobre. Oficjalnie jednak ludowcy odżegnują się od jakiejkolwiek współpracy z partią Kaczyńskiego.

– PiS chciał mnie przeciągnąć w swoje szeregi. Nie chcę wchodzić w szczegóły, co zostało mi zaproponowane w zamian. Ucięłam bardzo szybko tę rozmowę i stwierdziłam, że nie jestem taką ofertą zainteresowana – mówi w rozmowie z Onetem posłanka Urszula Nowogórska, szefowa struktur PSL w okręgu nowosądecko-podhalańskim. – Od początku mówię jasno, że chcę tworzyć nową większość sejmową po stronie dotychczasowej opozycji. Zdania nie zmienię. Mogę jednak zdradzić, że nie rozmawiałam z nikim z lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości, tylko z kimś z "góry" tej partii – dodaje Nowogórska.

Sondowany przez Nowogrodzką miał też być poseł Stefan Krajewski. – Dziś senator PiS zapytał mnie, czy są szanse na jakąś koalicję. Odpowiedziałem, że nie ma szans – wskazuje.

PiS szykuje się na oddanie władzy. Zapadły dwie ważne decyzje

Jak donoszą media, zapadły formalne decyzje co do funkcji, jakie będą pełnić Elżbieta Witek i Mariusz Błaszczak. Wirtualna Polska podaje, że Prezydium Komitetu Politycznego PiS podjęło dwie decyzję dotyczące personaliów w Sejmie przyszłej kadencji. Mariusz Błaszczak zostanie szefem klubu parlamentarnego PiS. Z kolei Elżbieta Witek ma być kandydatką na wicemarszałka Sejmu.

Portal wskazuje, że za decyzją władz partii miały względy konsolidacji środowiska Zjednoczonej Prawicy. Oboje politycy mają bowiem mieć dobre kontakty ze wszystkimi frakcjami tworzącymi ZP.

Mariusz Błaszczak był już szefem klubu PiS w latach 2010-2015 i zebrał za swoją pracę dobre oceny. Jak mówią rozmówcy portalu, w opozycji szef klubu ma narzędzia do robienia polityki i duży wpływ na partię. Decyzje dotyczące Witek i Błaszczaka mają być jednym z etapów procesu oddania władzy przez PiS.

Decyzja Prezydium Komitetu Politycznego PiS potwierdziła wcześniejsze doniesienia mediów. Dotychczas funkcję szefa klubu pełnił Ryszard Terlecki.

Czytaj też:
"Zjawiska metafizyczne". Hołownia kpi z Morawieckiego
Czytaj też:
Duże zmiany we władzach PiS. Bliski współpracownik Kaczyńskiego odchodzi

Źródło: Onet.pl / WP
Czytaj także