Fico w rozmowie z słowackimi posłami podkreślił, że nie ma wojskowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Jego zdaniem Słowacja musi teraz zatroszczyć się o własne uzbrojenie.
Premier zadeklarował również, że na szczycie w Brukseli nie poprze żadnych sankcji wobec Rosji, dopóki nie zorientuje, na czym one mają dokładnie polegać i jakie będą nieść konsekwencje.
Podkreślił jednak, że jego kraj będzie przekazywał pomoc humanitarną cywilom.
Fico ponadto podkreślił, że Ukraina nie może w obecnej chwili zostać członkiem Unii Europejskiej, jednak - jak zaznaczył - w przyszłości nie jest to wykluczone. Polityk jednoznacznie odrzucił jednak przyjęcie Ukrainy do NATO.
Impas w Unii Europejskiej?
Tymczasem unijny komisarz ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Josep Borrell poinformował o trudnościach z przekazaniem Ukrainie kolejnej transzy środków na zbrojenia.
Według korespondenta ukraińskiej agencji informacyjnej Unian, Borrell przekazał wiadomość dot. Ukrainy na odprawie po posiedzeniu Rady UE na szczeblu ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu. Unijny komisarz podkreślił, że choć temat Ukrainy zniknął z czołówek wydań programów informacyjnych, to wojna z Rosją nadal trwa, a Rosjanie bombardują obiekty cywilne i ukraińską infrastrukturę krytyczną.
Borrell potwierdził, że Unii Europejskiej po raz kolejny nie udało się osiągnąć jednomyślnej decyzji ws. przeznaczenia ósmej transzy pomocy w wysokości 500 mln euro na zakup broni dla Ukrainy.
– Rozmawialiśmy o tym, jak zaspokoić najpilniejsze potrzeby Ukrainy, potrzeby obronne. Nadal nie udało nam się rozwiązać problemu przeznaczenia ósmej, ostatniej transzy Europejskiego Funduszu Pokoju. Wciąż szukamy rozwiązań tego problemu – podkreślił Borrell.
Czytaj też:
Ukraina ma plan stworzenia "zielonego korytarza"Czytaj też:
Podolak ostrzega: Wszystko to zakończy się wielką wojną na różnych kontynentach