Spięcie Hołowni z Braunem. "Będę wdzięczny za listę słów zakazanych"

Spięcie Hołowni z Braunem. "Będę wdzięczny za listę słów zakazanych"

Dodano: 
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun Źródło: PAP / Mateusz Marek
Podczas obrad Sejmu doszło do delikatnego spięcia pomiędzy marszałkiem izby Szymonem Hołownią a posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem.

Parlamentarzyści wybierają we wtorek członków państwowej komisji ds. pedofilii. W trakcie dyskusji w tym temacie głos zabrał m.in. Grzegorz Braun.

Braun: Tolerowane są parady sodomitów

– Do protokołu Panie marszałku chciałbym zwrócić uwagę na kompletną umowność tej systematyki, którą tutaj podtrzymujemy i wprowadzamy do systemu prawa polskiego. Mianowicie umowny jest podział na przestępców pedofilii i pederastów, którzy sięgają po nieletnich i małoletnich, folgując swoim zachciankom. To jest pewna umowna fikcja, na którą wysoka izba się zgodziła, jednocześnie wykorzystując, czy otwierają drogę – panowie przewodniczący, premierzy, marszałkowie – wykorzystywaniu seksualnemu dzieci i młodzieży przez propagowanie "tęczowych piątków", tolerowanie parad równości, czyli manifestacji sodomitach na ulicach naszych miast – powiedział Braun.

Hołownia: Idzie Pan za daleko

W tym momencie Hołownia przerwał wypowiedź posła Konfederacji i poinstruował go w zakresie słownictwa, którego w jego ocenie nie powinien używać. – Panie pośle idzie Pan trochę za daleko, jeżeli chodzi o retorykę. Moja wrażliwość językowa i ludzka wskazuje, że posuwa się Pan nieco za daleko, jeżeli chodzi o retorykę stosowaną na mównicy sejmowej – oznajmił Hołownia, po czym ponownie oddał głos przemawiającemu.

"Lista słów zakazanych"

Poseł poprosił o precyzyjne instrukcje w tym zakresie. – Panie marszałku, będę bardzo wdzięczny za stworzenie listy słów zakazanych i sformułowań, które Pan marszałek z góry stara się w wysokiej izbie ocenzurować. – powiedział. – Tak jest, parady dewiantów na ulicach polskich miast, w tym także miasta stołecznego Warszawy, z wykorzystaniem lawet, lor, tirów, fundowanych przez ambasady obcych państw. Na tych lawetach m.in. emblemat motylka, który wśród dewiantów jest znakomicie rozpoznawany jako sygnał rozpoznawczy zainteresowań nieletnimi – kontynuował Braun.

– Brońmy zatem polskich dzieci nie tylko przed dewiantami, którzy przynależą do różnych grup zawodowych, ale również przed dewiantami w garniturach, w klubach poselskich, w partiach politycznych. O to upraszam – zakończył.

Marszałek Hołownia skomentował, że zdecydowanie zgadza się z postulatem zgłoszonym przez posła Brauna pod koniec wypowiedzi.

twitter

Obrady Sejmu

We wtorek posłowie kontynuują wznowione, pierwsze posiedzenie Sejmu, które rozpoczęło się 13 listopada od wyboru marszałka i jego zastępców, wyłonienia członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz składów komisji sejmowych.

Sejm będzie także głosował nad wnioskiem Konfederacji o odrzucenie w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa.

W planie obrad jest także pierwsze czytanie projektu ustawy o wynagrodzeniu pielęgniarek, diagnostów i fizjoterapeutów, a także punkt dotyczący przeniesienia niedzieli handlowej z 24 grudnia, czyli Wigilii, na 10 grudnia

Około godziny 15 pod obrady wejdą projekty trzech uchwał o powołaniu komisji śledczych, które zapowiadał w ubiegłym tygodniu szef PO Donald Tusk. Przedmiotem ich prac mają być: afera wizowa. afera Pegasusa oraz tzw. wybory kopertowe.

Czytaj też:
Nowy Rzecznik Praw Dziecka. Sejm podjął decyzję
Czytaj też:
Duże emocje podczas wystąpienia Morawieckiego. Hołownia uciszał posłów

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Sejm, YouTube
Czytaj także