– Pan prezydent dziś zaprosi pana marszałka Hołownię do Pałacu Prezydenckiego. Rano wyjdą zaproszenia dla marszałka Hołowni. Tak że panie marszałku, może się zobaczymy w Pałacu, jeżeli oczywiście marszałek przyjmie zaproszenie, ale wierzę że tak, bo dzieją się bardzo ważne sprawy i pan prezydent postanowił zaprosić marszałka Hołownię – stwierdził Marcin Mastalerek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
Prezydencki doradca podkreślił, że Andrzej Duda nie wyda drugiego aktu łaski w tej sprawie, gdyż pierwszy był skuteczny.
Mastalerek zarzucił też hipokryzję Platformie Obywatelskiej ws. praworządności. – Powiem panu o co tutaj chodzi w tym sporze. To jest tak – praworządność według PO jest wtedy, kiedy rządzi PO i wówczas, kiedy w Brukseli czy też w innych krajach członkowskich rządzą ci z dwóch największych frakcji, to wtedy jest praworządność. Ale jeżeli rządzi prawica, to wtedy nie ma praworządności. O to chodzi w tym sporze – stwierdził Marcin Mastalerek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
Sprawa Kamińskiego i Wąsika
W piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego. Wcześniej podobną decyzję Izba Kontroli SN podjęła w przypadku posła Macieja Wąsika. Uchylenie postanowienia Szymona Hołowni oznacza, że zarówno Kamiński, jak i Wąsik są nadal posłami i chroni ich immunitet poselski.
Sprawa wywołuje ogromne emocje. Obecna koalicja rządząca i część środowiska prawniczego twierdzą, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest de facto sądem ze względu na wadliwe powołanie.
Dyrektor generalny kierujący gabinetem marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski poinformował, że szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki zablokował karty do głosowania należące do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Oznacza to, że obaj politycy nie będą mogli brać udziału w głosowaniach na sali sejmowej. Posłowie PiS twierdzą, że działania wobec Kamińskiego i Wąsika są nielegalne.
W grudniu byli szefowie CBA zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu na dwa lata pozbawienia wolności za działania w tzw. aferze gruntowej, mimo że w 2015 r. prezydent Andrzej Duda zastosował wobec nich prawo łaski.
Czytaj też:
Co z Kamińskim i Wąsikiem? Hołownia organizuje konsultacjeCzytaj też:
Sprawa Kamińskiego i Wąsika. "Być może będziemy ich odwiedzać w więzieniu"