Jabłoński o wpisie MS: Objaw mentalności służalczej

Jabłoński o wpisie MS: Objaw mentalności służalczej

Dodano: 
Paweł Jabłoński, PiS
Paweł Jabłoński, PiS Źródło: PAP / Marcin Obara
- Polska jest krajem suwerennym i to, że ktoś coś miłego o nas powie, to jest to przyjemne, jednak napawanie się, że ktoś nas pochwalił i jeszcze pisanie o tym, sprowadza nas do pozycji klienta - mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

DoRzeczy.pl: Komisja Europejska ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika stwierdziła, że nie wtrąca się w kwestie wewnętrzne państw Unii Europejskiej. Jak ocenić te słowa?

Paweł Jabłoński: To objaw daleko idącej hipokryzji polityków w instytucjach unijnych i innych państwach, którzy bardzo często i chętnie mieszają się w sprawy obcych państw, jeśli rządzą tam ludzie z innych obozów politycznych, zwłaszcza z obozu konserwatywnego. Od 2015 r. Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości była regularnie atakowana przez różnych polityków i instytucje unijne, międzynarodowe, pod różnymi pretekstami. Zarzucano nam łamanie prawa, naruszanie praworządności. W sytuacji dzisiejszej, gdy rzeczywiście dochodzi do naruszania praworządności, to ci politycy takich interwencji nie podejmują. Uważam, że to powinna być stała zasada, nie powinno się mieszać do spraw innych państw, a inne państwa nie powinny mieszać się w sprawy Polski. Sam fakt, że przez osiem lat Polskę bardzo atakowali dowodzi, że wykazywali się hipokryzją i kierowali motywami politycznymi.

Ostatnio m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości wystosowało komunikat, że ambasador USA w Polsce wyraża zadowolenie ze zmian, które dokonują się w Polsce. To faux paux ze strony polskiego ministerstwa, które nie powinno wyrażać radości z tego, że ambasador innego państwa komentuje wewnętrzne sprawy Polski?

To coś znacznie gorszego niż faux paux. To objaw mentalności służalczej, kolonialnej, państwa, które jest kolonią, które musi uzyskiwać aprobatę swojej metropolii. W żadnej sytuacji żaden poważny urzędnik państwowy, a w szczególności minister konstytucyjny nie powinien takich rzeczy mówić, ani myśleć w taki sposób. Polska jest krajem suwerennym i to, że ktoś coś miłego o nas powie, to jest to przyjemne, jednak napawanie się, że ktoś nas pochwalił i jeszcze pisanie o tym, sprowadza nas do pozycji klienta, petenta, państwa, które nie ma tej samej pozycji, co inne państwa suwerenne.

Bodnar w przeszłości miał taką słynną wypowiedź, że „Polska jest jak takie zwierzątko, które należało oswoić i oswoili je Niemcy, więc dzisiaj muszą wziąć za nas odpowiedzialność”. Była to wypowiedź, gdy Niemcy wręczali mu jakąś nagrodę. To pokazuje, że on w taki sposób myśli, że jesteśmy państwem drugiej kategorii wobec państw Europy Zachodniej lub USA. To fatalna sytuacja, gdy ktoś taki pełni funkcje państwowe. Funkcje państwowe powinni pełnić ludzie, którzy realizują obowiązki wobec suwerena, jakim jest naród polski, a nie niemiecki lub amerykański.

Czytaj też:
Suski: Totalnej władzy marzył się "szturm na Kapitol"
Czytaj też:
Śliwka: Naiwność polityczna Hołowni nie przystoi nawet debiutantowi

Źródło: DoRzeczy
Czytaj także