Jak powiedział Zełenski podczas konferencji prasowej w niedzielę 25 lutego, od początku wojny do dzisiaj zginęło 31 tys. ukraińskich żołnierzy.
Ukraińskie straty
– To bardzo poważny moment. Ostatnio wśród radykalnej części amerykańskiego społeczeństwa pojawiły się głosy, które nie są po naszej stronie. Amerykanie pytali, ile jeszcze ofiar ma pochłonąć ta wojna. Twierdzili, że straciliśmy 300 000 zabitych. Potem pojawiła się informacja od Rosjan, którzy mówili, że Ukraina straciła około 100 000 zabitych. A Rosjanie stracili około 60 000. To wszystko kłamstwo, złudzenie. Każda osoba jest dla nas wielką stratą. 31 000 Ukraińców – personelu wojskowego – zginęło w tej wojnie – powiedział prezydent Zełenski.
– Wszystkie inne dane, o których mówią siły prorosyjskie na świecie i na Kremlu, to kłamstwa – podkreślił prezydent. Dodał, że są to bardzo duże straty dla Ukrainy. – Jest 31 tys. Ukraińców. Nie powiem, ilu jest rannych, bo Rosja będzie wiedziała, ile osób opuściło pole bitwy. Po prostu nie będę o tym mówił – dodał prezydent.
Wojna z Rosją
Od początku wojny na pełną skalę Ukraina oficjalnie nie ujawniała swoich strat. Jeszcze w 2022 roku głównodowodzący mówił, że zginęło ok. 9 tys. żołnierzy, ale o innych liczbach nie wspominano.
Przewodniczący partii Sługa Narodu Dawid Arakhamia zaproponował Zełenskiemu ujawnienie danych na temat strat Ukrainy w wojnie, aby społeczeństwo zrozumiało, że straty "nie są tak duże, jak sobie wyobrażają".
Jednocześnie była wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar powiedziała, że jednym z powodów nieujawniania strat jest bezpieczeństwo samych żołnierzy. Niedawno Zełenski stwierdził, że straty ukraińskich obrońców są pięciokrotnie mniejsze niż rosyjskie.
Czytaj też:
Poruszające wystąpienie Zełenskiego. "O to właśnie walczymy"Czytaj też:
Ukraina interweniuje na granicy z Polską. Ruch Zełenskiego