Na polsko-ukraińskiej granicy trwa protest rolników. Polscy hodowcy domagają się zablokowania napływu towarów rolnych z Ukrainy, a także wycofania się UE z zapisów tzw. Zielonego Ładu.
– Premier Ukrainy Denys Szmyhal uda się na granicę z Polską. To, czy na tym spotkaniu pojawią się ich polscy odpowiednicy, to już ich osobista decyzja – poinformowała Zełenski podczas konferencji prasowej we Lwowie, gdzie spotkał się z piątek z premier Danii.
– Nasz premier wraz z ministrami zajmującymi się eksportem, importem, handlem logistyką i infrastrukturą oraz przedstawiciele środowisk rolno-przemysłowych i szefowie służb granicznych będą dziś na granicy z Polską – wskazał.
Prezydent Ukrainy krytykuje to, że na granicy z Polską blokowany jest tranzyt produktów z jego kraju. – Ważne jest dla nas zachowanie dobrych relacji, ale chodzi też o prawdę. Ukraińskie zboże nie trafia na polski rynek. Na prośbę strony polskiej znaleźliśmy nowe sposoby jego eksportu – stwierdził. – Jeśli jednak mówimy o tranzycie, to jego trochę poza prawodawstwem europejskim. Dlatego jesteśmy gotowi i zrobimy wszystko, aby rozwiązać ten problem – dodał.
Apel Zełenskiego do Tuska
Prezydent Ukrainy zaapelował w środę do premiera Donalda Tuska o spotkanie rządów dwóch państw na wspólnej granicy, do którego miałoby dojść jeszcze przed drugą rocznicą inwazji Rosji na Ukrainę, która przypada w najbliższą sobotę. Wołodymyr Zełenski poprosił też prezydenta Andrzeja Dudę o wsparcie tego dialogu.
"Poleciłem naszemu rządowi, by w najbliższym czasie, do 24 lutego, przybył na granicę między naszymi państwami. I proszę ciebie, Donaldzie, panie premierze, by pan też przyjechał na granicę. Andrzeju, panie prezydencie, proszę cię, byś poparł ten dialog" –napisał po polsku i ukraińsku Zełenski, zwracając się do Tuska i Dudy w mediach społecznościowych.
Czytaj też:
Flaga ZSRR i transparent z oburzającym hasłem na rolniczym proteście. Piotr G. usłyszał zarzuty