Część koalicji, przede wszystkim politycy KO i Lewicy, wyrażają niezadowolenie z decyzji prezydenta Dudy, który postawił weto wobec ustawy dopuszczającej tabletkę bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia.
We wtorek minister edukacji tłumaczyła stanowisko Koalicji Obywatelskiej w rozmowie na antenie TVN 24.
Minister Nowacka: Duda jest znany ze swojego mizoginizmu
– Mówimy o osobach nieletnich, które w świetle polskiego prawa są na tyle dorosłe, żeby móc zajmować się dzieckiem. Dziewczynki mogą rodzić w Polsce dzieci i mogą się potem tym dzieckiem w pełni prawnie zajmować i temu dziecku mogą podać leki. To co, sobie mają nie zdecydować o wzięciu pigułki, która, przypominam, nie jest pigułką wczesnoporonną, tylko antykoncepcją awaryjną? – powiedziała minister w "Rozmowie Piaseckiego".
– To jest takie spojrzenie pana Dudy, znanego zresztą ze swojego mizoginizmu, na kobiety, które uważa w ogóle za istoty, podejrzewam, niedojrzałe, a już szczególnie nastolatki – kontynuowała Nowacka.
Jej zdaniem prezydent użył kwestii wieku (15 lat) jako pretekstu, żeby "znowu uderzyć w kobiety". Jednak w ocenie polityk "Polki się na to nie nabiorą". Nowacka oceniła, że prezydent w istocie pokazał, jak wygląda cały obóz PiS-u. – Pod płaszczykiem hipokryzji znowu uderzają w kobiety i w ich bezpieczeństwo, bo pigułka "dzień po" to jest zapewnienie kobiecie, która jest w sytuacji kryzysowej, awaryjnej, takiego bezpiecznika – powiedziała.
Weto prezydenta i plan B koalicji
Przypomnijmy, że prezydent nie podpisał ustawy zakładającej dostęp do tabletki "dzień po" bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. Jego kancelaria przekazała w piątkowym komunikacie, że Andrzej Duda "na podstawie art. 122 ust. 5 Konstytucji RP, zdecydował o skierowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego do Sejmu RP z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie ustawy (tzw. weto)".
Decyzję Andrzeja Dudy krytycznie ocenił premier Donald Tusk. "Prezydent nie skorzystał z okazji, żeby stanąć po stronie kobiet. Wdrażamy plan B" – napisał szef rządu na platformie X.
Według zapowiedzi minister zdrowia Izabeli Leszczyny rozwiązaniem ma być wydanie odpowiedniego rozporządzenia, które stworzy możliwość przepisywania pigułki "dzień po" farmaceutom od 1 maja.
Czytaj też:
"Brak logiki". Niemiecki dziennik krytykuje prezydenta DudęCzytaj też:
Feministki nas urządzą