Część koalicji rządzącej, przede wszystkim politycy KO i Lewicy, wyrażają niezadowolenie z decyzji prezydenta Dudy, który postawił weto wobec ustawy dopuszczającej tzw. tabletkę "dzień po" bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. Decyzję prezydenta krytykują również celebryci i dziennikarze opowiadający się za zmianą przepisów.
Donald Tusk zapowiedział, że w kwestii pigułki "dzień po" rząd wprowadzi "plan B". Ma on polegać na możliwości wystawienia recepty na ten środek (także dla 15-letnich dziewczynek) przez położne i farmaceutów.
RPO krytykuje "plan B" Tuska
Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich krytykuje przygotowane przez Ministerstwo Zdrowia przepisy.
"Rzecznik zwraca uwagę w opinii, że rozporządzenie jest aktem podustawowym, mającym charakter wykonawczy względem ustawy (art. 92 Konstytucji). Warunkiem konstytucyjności rozporządzenia jest wydanie go na podstawie delegacji ustawowej – w celu wykonania ustawy. Rozporządzenie, jako akt wykonawczy do ustawy, nie może treści zawartych w ustawie, z której wynika upoważnienie do jego wydania, przekształcać, modyfikować, ani też w żaden sposób uzupełniać" – wskazał prof. Marcin Wiącek.
Rzecznik stwierdza, że paragraf 5 pkt 2 projektu rozporządzenia jest niezgodny z art. 96 ust. 4 ustawy Prawo farmaceutyczne.
Wskazany przepis Prawa farmaceutycznego upoważnia farmaceutę do wystawienia recepty farmaceutycznej „w przypadku zagrożenia zdrowia pacjenta”. Przepis ten wyraźnie upoważnia farmaceutę do wystawienia recepty jedynie w szczególnych okolicznościach, tj. gdy występuje zagrożenie zdrowia pacjenta, nie zaś jeżeli jest to uzasadnione określoną sytuacją, w jakiej znajduje się pacjent, np. polegającą na ryzyku wystąpienia nieplanowanej ciąży.
"Innymi słowy, ryzyko wystąpienia nieplanowanej ciąży nie jest sytuacją, którą można określić jako «zagrożenie zdrowia» – a tylko wówczas ww. przepis ustawa Prawo farmaceutyczne dopuszcza wystawienie recepty farmaceutycznej" – napisał RPO.
Czytaj też:
Leszczyna o pigułce "dzień po": Pomoc rodzicom, którym z wychowaniem nie wyszłoCzytaj też:
"Próba obchodzenia prawa". Lekarze głośno krytykują pomysł Leszczyny