Paulina Hennig-Kloska wystąpiła we wtorek w Radiu Zet. Podczas audycji jeden ze słuchaczy zapytał minister, jak jej zdaniem przykładowe małżeństwo emerytów miałoby przystosować swój dom do wymogów Zielonego Ładu, gdzie ocieplenie domu, wymiana ogrzewania, montaż paneli woltaicznych, wymiana okien to wydatek około 100 tys. zł. – Ktoś chyba nie doszacował. 100 tys. zł to lekką ręką – dodała od siebie Beata Lubecka.
– Zachęcam takie małżeństwa, by pójść do najbliższej jednostki informacyjnej, zaciągnąć tam informacji, pomagamy wypełniać wnioski, można skorzystać z programów, będzie kolejna pula, żeby takie inwestycje przeprowadzić przy pomocy państwa – doradzała minister.
Hennig-Kloska przyznała, że "naturalnym jest", że wiele rodzin nie będzie stać na tego typu inwestycje. – Po to jesteśmy, aby takie rodziny wspierać – mówiła.
UE wdraża Zielony Ład. Co to oznacza dla obywateli?
Zgodnie z przyjętym niedawno dokumentem państwa członkowskie UE będą miały obowiązek gromadzenia danych na temat charakterystyki energetycznej i renowacji budynków. Będą także musiały stworzyć krajowe plany renowacji budynków, którego celem będzie doprowadzenie do dekarbonizacji wszystkich budynków w UE do 2050 roku. Dyrektywa jest częścią Zielonego Ładu – programu, który dąży do drastycznego obniżenia poziomu emisji gazów cieplarnianych w państwach UE.
Zmiany dotkną także rynku kotłów gazowych. Od 2025 roku nie będzie już możliwości ich zakupienia. Z kolei od 2030 takie urządzenia nie będą instalowane w nowych budynkach. Co za tym idzie, zakończone zostaną programy dotacji do wymiany pieców węglowych na kotły gazowe.
Dyrektywa wprowadza również obowiązek instalacji fotowoltaicznych na dachach budynków.
Czytaj też:
Rolnicy nie będą zachwyceni. Europarlament już zdecydował ws. ukraińskich produktów