W sieci krąży nagranie, jak Adam Michnik został zaczepiony na mieście. Szefa "Gazety Wyborczej" zapytano, czy przeprosi za bata.
– Polska chciałaby wiedzieć, czy przeprosił pan już za brata? – mówi mężczyzna z nagrania.
– Tak, bardzo chętnie – odpowiedział dziennikarz.
– To proszę powiedzieć "przepraszam za brata" – odparł mężczyzna nagrywający film.
– Wyp***dalaj, koleś, dobra? – oparł krótki Michnik.
Autor filmu na koniec dodaje "ale pan jesteś, jakiś taki nieprzyjemny".
Stefan Michnik – stalinowski sędzia
Brat naczelnego "Wyborczej", Stefan Michnik, był kapitanem Ludowego Wojska Polskiego, informatorem i rezydentem Informacji Wojskowej, a także sędzią odpowiedzialnym za sądowe zbrodnie komunistyczne.
W październiku 2019 roku pion śledczy IPN postawił Stefanowi Michnikowi 93 zarzuty. Chodzi o przestępstwa stanowiące zbrodnie komunistyczne i wyczerpujące znamiona zbrodni przeciwko ludzkości.
Według prokuratorów IPN, w 1952 i 1953 roku w Warszawie Stefan Michnik wydawał bezprawne wyroki kary śmierci, kary długoletniego więzienia oraz decyzje dotyczące tymczasowego aresztowania wobec osób działających na rzecz niepodległości Polski.
"Postanowieniem z dnia 13 września 2019 roku Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie zastosował wobec podejrzanego Stefana Michnika środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania" – czytamy na stronie IPN.
W ówczesnym oświadczeniu zwrócono uwagę, że Stefan Michnik mieszka w Szwecji i co najmniej od 2008 roku unika jakichkolwiek kontaktów zarówno z przedstawicielami polskiego wymiaru sprawiedliwości, jak też z właściwą placówką dyplomatyczną RP.
Stefan Michnik był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA). Nigdy nie odpowiedział za swoje zbrodnie. Zmarł w wieku 91 lat.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
