Skandaliczna decyzja ws. żołnierzy. Błaszczak: Czy Tusk podjął decyzję o likwidacji?

Skandaliczna decyzja ws. żołnierzy. Błaszczak: Czy Tusk podjął decyzję o likwidacji?

Dodano: 
Poseł PiS Mariusz Błaszczak na mównicy sejmowej
Poseł PiS Mariusz Błaszczak na mównicy sejmowej Źródło:PAP / Piotr Nowak
Mariusz Błaszczak przypomina, że Adam Bodnar powołał specjalny zespół, który miał gromadzić materiały na żołnierzy broniących granicy.

– Czy Donald Tusk podjął już decyzję o likwidacji specjalnych zespołów prokuratorskich, których jedynym celem jest oskarżanie żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących polskiej granicy? – stwierdził Mariusz Błaszczak w Sejmie.

Były szef MON pytał też premiera, czy Adam Bodnar umorzył już śledztwo wobec zatrzymanych i skutych żołnierzy. Za to, że użyli broni w obronie polskiej granicy. Czy już umorzył śledztwo? – dopytywał.

Błaszczak zwrócił się również w tej sprawie do polityków z Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Wy niczego się nie nauczyliście. Wy niczego nie rozumiecie. To dzięki rządom PiS granica jest bezpieczna, to dzięki rządom PiS Wojsko Polskie liczy 200 tysięcy żołnierzy i ma nowoczesną broń – stwierdził.

twitter

Zespół Bodnara

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar już w kwietniu zdecydował o powołaniu zespołu śledczego w Prokuraturze Okręgowej w Siedlcach. Na rządowej stronie gov.pl można znaleźć komunikat w tym zakresie.

Jak czytamy, "prokuratorzy zespołu badać będą nie tylko okoliczności dotyczące zdarzeń wynikających z zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, ale dokonają także analizy zakończonych już postępowań przygotowawczych, których przedmiotem były działania podejmowane przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji i innych służb we wskazanym wyżej okresie wobec cudzoziemców, którzy przekroczyli granicę białorusko – polską".

Zatrzymanie żołnierzy

Onet informował niedawno, że Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy pełniących służbę na granicy z Białorusią. Podczas szturmu migrantów żołnierze oddali strzały ostrzegawcze, a później strzały pod nogi, co sprawiło, że imigranci zaniechali dalszego ataku, później jeszcze mieli oddawać strzały, gdy migranci nie stanowili już zagrożenia. Żołnierze zostali zakuci w kajdanki, a dwóm ż nich prokuratura postawiła zarzuty "przekroczenia uprawnień" i zawiesiła w czynnościach służbowych.

Sprawa wywołuje olbrzymie emocje, a Żandarmeria Wojskowa jest szeroko krytykowana za nadgorliwość. Komentatorzy zwracają uwagę, że całą sytuacja fatalnie wpływa na morale żołnierzy, którzy nie mają oparcia we własnym państwie.

Czytaj też:
Donald Tusk narzeka na media. "Nikt się nie oburzał, nie było sensacyjnych artykułów"
Czytaj też:
"Pojawia się dużo plotek". Andrzej Duda zaapelował ws. zatrzymanych żołnierzy

Źródło: Sejm
Czytaj także