Były szef MSWiA był o pozycję Romana Giertycha w KO – w kontekście przegranego przez koalicję głosowania w sprawie depenalizacji aborcji. Odnosząc się do zarzutów, że adwokatowi można więcej, powiedział: – Jak ważny jest? Tak jak każdy z naszych parlamentarzystów.
– Ma jeden głos. Jak nie zagłosował w ważnym dla KO i kobiet głosowaniu, został natychmiast zawieszony. Nie ma świętych krów w KO – stwierdził.
Niedawno ws. Giertycha wypowiedział się minister sprawiedliwości. Odniósł się do postawy posła Romana Giertycha, który w mediach społecznościowych stale publikuje wpisy sugerujące podjęcie działań prawnych wobec kolejnych polityków PiS. Minister zdobył się na zaskakującą szczerość. – Myślę, że główna różnica między mną a Romanem Giertychem polega na tym, że on może wszystko napisać i za nic nie ponosi odpowiedzialności – ocenił Bodnar. – Bo jest parlamentarzystą, który słynie z tego, że ma dość szerokie spojrzenie na różne kwestie i że też słynie z tego, że jest dość aktywny w mediach społecznościowych, natomiast ja wszystko co mówię, biorę potem za to odpowiedzialność i ponoszę za to odpowiedzialność polityczną, także prawną – podkreślił Adam Bodnar.
Tusk nie ma pretensji do Giertycha
Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk odniósł się do postawy Giertycha. – Fakt, że Roman Giertych nie głosował, nie rozstrzygnął tego, że projekt ustawy o depenalizacji aborcji nie zyskał większości. Liczyłem na to, że [Giertych – przy. red.] jest w stanie wykazać większą solidarność wobec kobiet, które na to czekają, niż lojalność wobec własnych poglądów – zauważył lider Koalicji Obywatelskiej. – To jest poważny dylemat dla każdego, kto poważnie traktuje swoje poglądy. Giertych dokonał takiego wyboru, za to są konsekwencje. Nie dam sobie wmówić, że to postawa Romana Giertycha zdecydowała o przegraniu tego głosowania, bo to jest nieprawda – dodał.
– Nie miałem oczekiwań wobec Romana Giertycha, że zmieni swoje poglądy w sprawie aborcji – powiedział Tusk, pytany, czy żałuje, że wziął byłego lidera Ligi Polskich Rodzin na listy wyborcze Koalicji Obywatelskiej. – Bilans pracy Giertycha w Sejmie jest zdecydowanie korzystniejszy – stwierdził.
– Chcę wykorzystać wiedzę i doświadczenie Romana Giertycha w sprawach, które nas łączą. W sprawie aborcji mamy inne zdanie – podsumował premier.
Czytaj też:
"Hańba dla bodnarowców", "polityczna zemsta". Burza po zarzutach dla policjanta z granicyCzytaj też:
Kowalska chce na emeryturę. Jaki: Tym razem UE im nie pomoże