Młodzi wykształceni i z dużych ośrodków II Kochani, czytamy, iż duże spółki giełdowe będą musiały wprowadzić parytet.
Na jego mocy w ich radach nadzorczych i zarządach będzie musiała znaleźć się przynajmniej 33-procentowa reprezentacja jednej z płci. Niby fajnie, ale jest to sooo 2009. Od tamtej pory bowiem nauka poczyniła znaczny krok naprzód i wiemy teraz, iż płci jest zdecydowanie więcej niż dwie, a zatem parytety powinny obejmować ich większą liczbę. W dodatku wiemy też, iż płeć nie jest niczym stałym, a więc parytety powinny uwzględniać i to, a zatem przydałby się jakiś kuc z polibudy, który przedstawiłby na to jakiś wzór.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.