Mimo ponownego ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz wyboru do europarlamentu, dla obozu rządzącego sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wciąż nie jest zakończona. W poniedziałek Adam Bodnar skierował do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli wnioski o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej europosłów Prawa i Sprawiedliwości.
Jak wyjaśniono, sprawa ma związek z postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie niezastosowania się do prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 r. orzekającego zakaz pełnienia funkcji publicznej.
Kierwiński uderza w polityków PiS
Polityk KO Marcin Kierwiński jest przekonany, że Parlament Europejski uchyli immunitety politykom PiS i że stanie się to już wkrótce. Jego zdaniem, sprawa jest "oczywista i jasna".
– Ta procedura w PE idzie bardzo dobrze, bardzo szybko. Myślę, że we wrześniu te immunitety zostaną uchylone, bo sprawa też jest oczywista i jasna – stwierdził na antenie TVN24. Polityk, który w czerwcu sam uzyskał mandat europosła, uważa, że Kamiński i Wąsik nie powinni pełnić żadnych funkcji publicznych.
– Jeżeli byli skazani prawomocnym wyrokiem sądu, wiedzieli o tym, zostali poinformowani, wiedzieli że mają zakaz piastowania funkcji publicznych, nie powinni pojawić się w Sejmie. Tymczasem oni robili demonstracje. Proszę przypomnieć sobie te posiedzenia Sejmu, te słynne gesty, które wykonywał Kamiński, to jak chodzili na komisję. Aż wreszcie wizyta w Pałacu Prezydenckim, żeby uciec przed sprawiedliwością – stwierdził.
Dla Kierwińskiego, jak wskazał, "sprawa jest oczywista". Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik powinni zostać ukarani, bo "wiedzieli, że nie mogą być posłami, a chcieli udawać posłów".
Czytaj też:
Ordo Iuris: Potwierdza się teza o losowych zatrzymaniach protestujących rolnikówCzytaj też:
Kierwiński o Giertychu: Nie ma świętych krów