Szefowie niemieckich służb wywiadowczych mówili w poniedziałek w Bundestagu o zagrożeniach dla Niemiec ze strony Rosji, takich jak sabotaż, szpiegostwo czy ataki hakerskie.
– Rosja intensywnie się zbroi i może być w stanie przeprowadzić atak na NATO do 2030 r. – powiedział przewodniczący Federalnej Służby Wywiadowczej Bruno Kahl.
"Putin prowadzi wojnę z Niemcami"
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" zaznaczył, że Władimir Putin "od dawna" prowadzi wojnę z Niemcami w sposób hybrydowy. "To wymaga reakcji. (...) Chodzi o ochronę własnego kraju. Każdy, kto atakuje Niemcy, zwłaszcza dlatego, że po prostu pomagają napadniętemu państwu, Ukrainie, musi otrzymać odpowiedź. Ale jak dotąd brakuje do tego woli i instrumentów" – zauważył niemiecki dziennik.
"Niemcy z pewnością nie znalazły jeszcze satysfakcjonujących odpowiedzi na wszystkie pojawiające się pytania. Konkretny przykład: co by się stało, gdyby samolot z ładunkiem materiałów wybuchowych rozbił się, z ofiarami na pokładzie? Czy wystarczyłyby środki prawne? Kiedy następuje sytuacja, w której kraj musi się bronić przed zagrożeniem hybrydowym spowodowanym za pomocą perfidnych metod Kremla, a kiedy jest to naruszenie bezpieczeństwa całego NATO? Gdzie przebiega granica między środkami wywiadowczymi a środkami wojskowymi? Dylemat jest następujący: w pewnym momencie Niemcy będą musiały otwarcie odpowiedzieć na zagrożenie, które zbliża się w ukryciu" – przekonywał "Allgemeine Zeitung".
"Musimy zmierzyć się z gorzką prawdą"
"Kreml jest przeciwnikiem Niemiec. Jest gotów posunąć się do skrajności. Trzeba z tego wyciągnąć kilka wniosków. Politycy muszą przyjąć tę nową rzeczywistość i podnieść standardy ochrony na wszystkich poziomach. Ponieważ nadal istnieje zbyt wiele luk w tarczy ochronnej przed rosyjskimi atakami. Muszą one zostać jak najszybciej uzupełnione, przy czym dotychczas zbyt często na drodze stały przeszkody ideologiczne i biurokratyczne. Ale także w społeczeństwie i firmach szybko musi dojrzeć świadomość tego, że Rosja Władimira Putina nie oznacza dla Niemiec niczego dobrego. Niebezpieczeństwo rosyjskich ataków jest realne, nadal rośnie i stało się już bezpośrednim zagrożeniem dla ludzi w Niemczech" – skomentowało "Rhein-Zeitung".
"Musimy zmierzyć się z gorzką prawdą. Rosja prowadzi wojnę hybrydową przeciwko Niemcom i testuje ich granice. Niemcy są wartościowym celem dla rosyjskich służb specjalnych. Wiele osób z Rosji i byłego Związku Radzieckiego mieszka w Niemczech. W szczególności wielu Niemców we wschodnich landach czuje silniejszą więź z Rosją niż z Zachodem i NATO. Ułatwia to agentom Putina znalezienie popleczników w Niemczech" – napisał "Straubinger Tagblatt".
Czytaj też:
Spięcie Berlina z Moskwą. "To NATO zagraża Rosji"Czytaj też:
Niemcy nie wierzą już w zwycięstwo Ukrainy