Kierwiński zaskakuje: Wiele osób nie chce odbudowy domów po powodzi

Kierwiński zaskakuje: Wiele osób nie chce odbudowy domów po powodzi

Dodano: 
Marcin Kierwiński (KO), były minister spraw wewnętrznych i administracji
Marcin Kierwiński (KO), były minister spraw wewnętrznych i administracji Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński przekazał, jak wygląda proces.

– Odbudowa to jest proces zaplanowany na wiele miesięcy. Bardzo dobrze, że most w Głuchołazach został oddany do użytku. Podziękowania przede wszystkim dla żołnierzy, którzy zrobili tam fantastyczną pracę. Łącznie pracują oni nad dziewięcioma mostami, ale odbudowa trwa też przy innych elementach infrastruktury krytycznej – powiedział Kierwiński w TVP Info.

Pełomocnik rządu przypomniał, że samorządowcy wciąż szacują straty i podkreślił, że to także jest proces, który trwa. Na pytanie prowadzącej o mieszkania zastępcze przed zimą, minister przyznał, że "te kwestie są na bieżąco regulowane przez wojewodów, którzy są w kontakcie z każdą taką osobą".

– Mogę zagwarantować, że nikt bez dachu nad głową nie zostanie. Zniszczenia są bardzo zróżnicowane i etap odbudowy danego domostwa może się różnić. Jeśli chodzi o skalę, to dotyczy to kilkuset osób, głównie na terenie Dolnego Śląska. Cały czas monitorujemy ten proces i zapewniam, że osoby, które nie wrócą do swoich domów przed zimą, będą miały zapewnione noclegi zastępcze – oświadczył były europoseł.

Jednocześnie Kierwiński zaznaczył, że "jest bardzo wiele osób, które nie chcą dziś odbudowy swoich domów dotkniętych powodzią".

Pomoc dla powodzian. Dane MSWiA

Z przedstawionych niedawno danych resortu spraw wewnętrznych wynika, że wrześniowa powódź na południu Polski zniszczyła 11 tysięcy domów jednorodzinnych. Straty obejmują również 2150 budynków wielorodzinnych. W sumie na wszystkie typy zasiłków wypłacono już 357 milionów złotych, a środki trafiły do 73 tysięcy rodzin.

Powodzianie, którzy stracili w kataklizmie domy i budynki gospodarcze mogą liczyć na wsparcie od państwa w ich odbudowie. W pierwszym przypadku kwota pomocy sięga 200 tys. złotych, w drugim – 100 tys.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przeprowadzili kontrolę poselską w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ujawniła ona, że na dzień 17 października zasiłki w wysokości 200 tys. złotych wypłacono tylko 16 rodzinom. Portal niezalezna.pl postanowił zweryfikować te informacje.

W udzielonej na pytania dziennikarzy odpowiedzi MSWiA wskazało, że według stanu na 23 października w ramach zasiłków powodziowych i doraźnych wypłacono ponad 259 mln zł dla ponad 81,4 tys. rodzin. Sytuacja wygląda jednak gorzej w przypadku najwyższych kwot pomocy.

"W przypadku zasiłku remontowo-budowlanego wypłata zasiłku musi być poprzedzona procesem oszacowania strat w danym obiekcie przeprowadzonym przez powołaną przez właściwego wójta/burmistrza komisję. W celu przyspieszenia tego działania na tereny popowodziowe zostali skierowani dodatkowi inspektorzy nadzoru budowlanego oraz inżynierowie z Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. W większości gmin komisje zakończyły już ten proces i przekazały stosowne protokoły do OPSów. Teraz mieszkańcy mogą składać stosowne wnioski. Według stanu na 23 października br. zasiłek do 200 tys. zł został wypłacony w kwocie ponad 2,6 mln zł dla 59 rodzin. Wnioski na zasiłki do 100 tys. zł spływają i są rozpatrywane. Przewidujemy, że proces wypłat ruszy lawinowo w najbliższych dniach" – wskazał resort.

Czytaj też:
Rząd nowelizuje budżet na 2024 rok
Czytaj też:
Będą pieniądze na odbudowę po powodzi? KE proponuje zmiany w unijnym prawie

Źródło: TVP Info / MSWiA
Czytaj także