11 listopada, w 106. rocznicę odzyskania niepodległości, ulicami Warszawy (po raz 15.) przechodzi Marsz Niepodległości. Trasa marszu prowadzi od ronda Romana Dmowskiego na błonia przed Stadionem Narodowym. Przed rozpoczęciem przemarszu, głos zabrał wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
– Bardzo dobrze, że właśnie w tym nowym kontekście politycznym idziemy pod hasłem: "Wielkiej Polski moc to my", bo to, czego potrzebują Polacy, to wyzwolić swoją moc, pokazać, że jesteśmy jednością. Nie damy odebrać sobie niepodległości, nie damy odebrać sobie wolności, nie damy odebrać sobie haseł, z którymi maszerowali na sztandarach dwie godziny temu żołnierze na pl. Piłsudskiego: "Bóg, Honor i Ojczyzna" – mówił polityk Konfederacji.
– Musimy pokazać w życiu społecznym, że tę moc, która drzemie w Polakach potrafimy wyzwolić i że ta moc stanie na przeszkodzie każdemu, kto będzie chciał pozbawić kolejnych kompetencji nasze państwo – wskazywał Bosak.
Wicemarszałek zaznaczył, że "Polska musi być zamieszkiwana przez Polaków". – Przekażemy ją następnym pokoleniom, żeby za kolejnych 15 lat ten Marsz Niepodległości był liczny, żeby było tu dużo młodzieży, dzieci, które będą uczyły się patriotyzmu – powiedział.
PiS na Marszu Niepodległości. Kaczyński: Obóz patriotyczny trzeba jednoczyć
– Wybieramy się na Marsz Niepodległości. Bardzo wielu członków naszej partii i jej sympatyków przyjeżdża na ten marsz z całej Polski. Wybieramy się przede wszystkim z jedną intencją. Chcemy, by obóz patriotyczny był zjednoczony i szedł razem w tym marszu, ale także szedł razem w przedsięwzięciach politycznych, które są potrzebne po to, by zmienić obecny stan Polski. Aby Polska trwała, by naród polski trwał, by Polska była krajem suwerennym – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas briefingu prasowego. Dotychczas kierownictwo PiS spędzało Święto Niepodległości w Krakowie.
– My doskonale wiemy, że źródła cywilizacji europejskiej tkwią w chrześcijaństwie i wiemy, że to wszystko, co z tego wynika, powinno być także obronione. I to jest nasz cel. Możemy się w pewnych sprawach różnić, ale w tych sprawach powinniśmy być całkowicie zjednoczeni. Mamy tutaj do czynienia także i z innymi problemami, które jak sądzę są powodem tego gromadzenia się wielkiej liczby naszych obywateli w trakcie Marszu Niepodległości. Chodzi o to, co dzisiaj dzieje się w Polsce, co zagraża i polskiemu państwu, i polskiemu narodowi, rodzinie, społeczeństwu. Chodzi o całkowite zniszczenie systemu praworządności, obowiązywania prawa – wskazał Kaczyński.
Czytaj też:
Akcja służb w Warszawie. Zatrzymano 36 osóbCzytaj też:
"Doprowadza mnie do furii". Mann atakuje uczestników Marszu Niepodległości