Toporna antyklerykalna propaganda

Toporna antyklerykalna propaganda

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Rafał Łatka II Książka Artura Nowaka i Stanisława Obirka najwięcej mówi o obsesjach autorów, których zaślepia nienawiść do Kościoła, a szczególnie do jego tradycyjnego nauczania.

Historia Kościoła katolickiego w Polsce w XX w. bez wątpienia wymaga krytycznego namysłu oraz analitycznego spojrzenia. Konieczne jest także odpowiednie nakreślenie proporcji między zasłużonymi a skompromitowanymi postaciami w gronie duchowieństwa. W książce Artura Nowaka i Stanisława Obirka pt. „Skandaliści w sutannach. Od kardynała Wyszyńskiego do arcybiskupa Jędraszewskiego” takiej perspektywy nie znajdziemy. Zamiast tego zmieszano postaci, które rzeczywiście się dopuściły obrzydliwości – takie jak ks. Andrzej Dymer czy abp Juliusz Paetz oraz osoby kontrowersyjne, takie jak o. Tadeusz Rydzyk i abp Stanisław Wielgus z kapłanami wybitnymi – lecz wobec których nienawiść żywią autorzy – z takimi jak kard. Stefan Wyszyński czy ks. Piotr Skarga, a także Jan Paweł II(któremu rozdziału nie poświęcono, ale przewija się w treści książki). Rzecz jasna, skandalistów poza jednym wyjątkiem (abp. Józefa Życińskiego) autorzy widzą głównie w duchownych o poglądach konserwatywnych, prawicowych, a nie widzą ich po stronie liberalnej. Z tego względu w ich książce brak portretów postaci takich jak: ks. Kazimierz Sowa – biznesmen związany z Platformą Obywatelską, ks. Adam Boniecki – znany z wystąpień wprost kwestionujących wiele elementów magisterium Kościoła; kard. Henryk Gulbinowicz – bo trzeba by przywołać ustalenia nielubianych historyków pracujących w Instytucie Pamięci Narodowej; czy były ksiądz Roman Kotliński – twórca obrzydliwego pisemka antyklerykalnego „Fakty i Mity”.

Artykuł został opublikowany w 50/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także