Szef MS odniósł się do niecierpliwości premiera Donalda Tuska w zakresie "rozliczania PiS". "Absolutnie zgadzam się z tym, że rozliczenia muszą następować – są fundamentalne z punktu widzenia oceny funkcjonowania państwa przez osiem lat rządów naszych poprzedników, ale też są ważne dla wielu osób pokrzywdzonych w tych latach. Natomiast musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy w czasie rewolucyjnym, gdzie rozliczenia dokonuje się szybko na zasadzie podniesienia kciuka w górę czy w dół" – przekonuje Bodnar w rozmowie z money.pl.
"Czasami słyszy się głosy na spotkaniach: 'czemu oni jeszcze nie siedzą?'. Najzwyczajniej w świecie, jeżeli stosuje się zgodną z prawem procedurę, musi być najpierw zawiadomienie o przestępstwie, później śledztwo, dowody, zarzuty, akt oskarżenia, proces, wyrok, a jeszcze po drodze może być kwestia immunitetu, jeśli sprawa dotyczy parlamentarzysty, sędziego czy prokuratora. To po prostu trwa" – mówi minister.
Wielki plan Bodnara
Pytany o to, jak będzie przebiegał proces rozliczeń, Adam Bodnar wyjaśnia: "Widzę go na trzech poziomach". "Poziom pierwszy to "rozliczanie wszystkich afer – Fundusz Sprawiedliwości, RARS, Collegium Humanum, NCBiR, afera wizowa, wybory kopertowe, Lasy Państwowe, kilometrówki, granatnik w KGP" – mówi.
Drugim poziomem ma być "powrót do spraw, które były prowadzone być może z powodów politycznych albo dlatego zostały zainicjowane". "Jest wiele osób w Polsce, które mówią: 'to postępowanie zostało wszczęte w stosunku do mnie z powodów politycznych'. Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk utworzył dziesięcioosobowy zespół i pierwszy raport dotyczący 200 takich spraw będzie ogłoszony do końca roku" – wskazał szef MS.
"Ostatni poziom to powrót do spraw, które zostały umorzone, a mogliśmy mieć jako społeczeństwo przekonanie, że były umorzone z powodów politycznych. To są sprawy dotyczące przemocy policji i służb w czasie demonstracji czy sprawa sędziego Jarosława Dudzicza dotycząca jego wpisów o charakterze antysemickim. Są też sprawy, które nie zostały umorzone, ale były prowadzone w taki sposób, aby nigdy ich do końca nie wyjaśnić, np. afera hejterska" – przekazał minister Bodnar.
Czytaj też:
Złe wieści dla rządu. Komisja Wenecka przedstawia zastrzeżeniaCzytaj też:
Bodnar chce rozliczenia Lasów Państwowych. Powołał specjalny zespół