Nawrocki odpowiada prof. Motyce: Przekroczył granice dobrego smaku

Nawrocki odpowiada prof. Motyce: Przekroczył granice dobrego smaku

Dodano: 
Kandydat Komitetu Obywatelskiego w przyszłorocznych wyborach na prezydenta RP, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki
Kandydat Komitetu Obywatelskiego w przyszłorocznych wyborach na prezydenta RP, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Ubiegający się o prezydenturę Karol Nawrocki odpowiedział na zarzuty formułowane publicznie przez prof. Grzegorza Motykę.

Prof. Grzegorz Motyka, członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, był pytany w Wirtualnej Polsce o słowa historyka i politologa prof. Antoniego Dudka, który o prezesie IPN Karolu Nawrockim powiedział, że "to jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi, jacy się pojawili w polskiej przestrzeni publicznej". – Potwierdzam jego słowa. Profesor Dudek zna doskonale IPN. Wie, co się z nim stało w ostatnich latach i po prostu nie chciałby, żeby to samo stało się z całym państwem polskim w sytuacji, gdyby pan prezes Nawrocki został prezydentem, byłoby to ze szkodą dla Polski i jej obywateli, dla nas wszystkich – ocenił Motyka.

Nawrocki: Nieładne zagranie

O tę wypowiedź obywatelskiego kandydata na prezydenta RP dziennikarz pytali podczas niedzielnego briefingu. – Pan profesor Motyka przekroczył granice dobrego smaku. To dlatego, że jest członkiem kolegium IPN i zna doskonale tę sprawę. Był uczestnikiem dyskusji, które dotykały tych trzech pań. Pan Motyka też doskonale wie, że prezes IPN ani nie zatrudnia, ani nie zwalnia pracowników w swoim oddziale – stwierdził Karol Nawrocki.

Prezes IPN wyjaśnił, że ma pod sobą 40 dyrektorów regionalnych oddziałów Instytutu, którzy podejmują własne decyzje. Także te kadrowe.

Kandydat na urząd prezydenta oznajmił, że sprawą zwolnienia kobiet zainteresowała się "Solidarność". Podkreślił również, że to on doprowadził do ugody i ze wszystkimi trzema kobietami podpisane zostały porozumienia. – A więc stwierdzenie, że ja kazałem zwolnic kobiety i że miałem możliwość ich zwolnienia jest bardzo nieładnym zagraniem ze strony profesora Motyki – tłumaczył Karol Nawrocki.

– Pan profesor wie, że skłamał. Skłamał podobnie, jak profesor Antoni Dudek. To smutne, że ludzie, którzy zajmują się nauką i mają duży potencjał naukowy jako historycy angażują się w walkę polityczną – zaznaczył.

Czytaj też:
To by było trzęsienie ziemi. Morawiecki liczy na podmiankę?
Czytaj też:
Nawrocki złożył deklarację ws. świec chanukowych

Źródło: Polsat News
Czytaj także