Zełenski o negocjacjach pokojowych. Zaskakująca zmiana

Zełenski o negocjacjach pokojowych. Zaskakująca zmiana

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: PAP/EPA / Zoltan Balogh
Prezydent Ukrainy stwierdził, że podstawą do rozpoczęcia rozmów pokojowych powinno być wycofanie się Rosji na tereny zajmowane w 2022 roku.

To znaczna zmiana w postawie ukraińskiego przywódcy, który do tej pory podkreślał, że jakiekolwiek negocjacje pokojowe mogą mieć miejsce, jeśli Rosja wycofa się z terenów zajętych po 2014 roku. Chodzi tu o Krym i część Donbasu.

– Rosja powinna przynajmniej powrócić do granic z 2022 roku. Byłaby to sprawiedliwa możliwość rozpoczęcia dialogu – powiedział Zełenski w wywiadzie dla agencji Bloomberg.

Zełenski chce wojsk USA

W tym samym wywiadzie ukraiński przywódca stwierdził, że jego europejscy sojusznicy nie mają wystarczającej liczby żołnierzy, aby realnie odstraszyć Rosję, a każda inna decyzja grozi rozbiciem NATO.

– To nie może się wydarzyć bez Stanów Zjednoczonych. Nawet jeśli niektórzy europejscy przyjaciele uważają, że jest to możliwe – nie, to nie może się zdarzyć. Bez Stanów Zjednoczonych nikt nie będzie podejmował ryzyka – powiedział Zełenski.

Zełenski ostrzegł, że bez długoterminowych zobowiązań ze strony zachodnich sojuszników Putin wykorzysta zawieszenie broni jako okazję do dozbrojenia, a następnie rozpoczęcia nowej ofensywy.

Wojna na Ukrainie

Wojna Rosji z Ukrainą trwa od 24 lutego 2022 r. i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec w 1945 r.

Prezydent Rosji Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Inwazję poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy, a także uznania okupowanego Krymu za rosyjski.

Czytaj też:
Europa rozważa wysłanie na Ukrainę 50 tys. żołnierzy. "Z pięciu lub sześciu krajów"
Czytaj też:
Trump: Kocham Rosjan. Chcę wyświadczyć Rosji przysługę

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Bloomberg
Czytaj także