Prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski zaapelował do rządu o podjęcie prac nad zmianą prawa, aby świadczenia takie jak 800 plus były wypłacane Ukraińcom pod warunkiem, że mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce.
Propozycja nie spotkała się początkowe z entuzjazmem członków rządu Donalda Tuska. Można wręcz powiedzieć, że została zlekceważona. Jak donosiły media, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie zamierzało rozpocząć prac legislacyjnych dotyczących zmian w programie Rodzina 800 plus. Interweniować musiał sam premier Donald Tusk, który zapewnił, że propozycja Rafała Trzaskowskiego zostanie wkrótce rozpatrzona przez rząd.
Za ograniczeniem świadczeń dla Ukraińców są politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji.
Irytacja sztabu Trzaskowskiego
Wirtualna Polska donosi, że bierność rządu w sprawie propozycji Trzaskowskiego spowodowała duża irytację w jego sztabie wyborczym. Co gorsza, kwestia ograniczenia 800 plus dla Ukraińców może wywołać nowy spór w rządzie. Anna Żukowska z Lewicy już poinformowała, że jej klub nie poprze planów premiera. Poseł zasugerowała, że Tusk będzie musiał oprzeć się na głosach PiS i Konfederacji.
"Lewica do tego antyuchodźczego, nieracjonalnego, populizmu nie przyłoży ręki. Ale Tusk to sobie przegłosuje z PiS-em i Konfederacją" – zapewnia Żukowska.
Politykom Koalicji Obywatelskiej miało zależeć na tym, aby na temat propozycji Trzaskowskiego wypowiedział się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk. Jednak zamieszanie wywołane przez polityków Lewicy zmusiło premiera Donalda Tuska do zabrania głosu. Przypomnijmy, że zmiany w 800 plus skrytykowała nie tylko Żukowska, ale także Adrian Zandberg z partii Razem.
Czytaj też:
"Tego się nie da w racjonalny sposób wyjaśnić". Ziobro uderza w TrzaskowskiegoCzytaj też:
Propozycja Trzaskowskiego ws. 800 plus dla Ukraińców. Tusk: Rząd pilnie ją rozpatrzy