Doniesienia o możliwym spotkaniu prezydentów USA i Polski pojawiły się kilka dni po wygraniu wyborów przez Donalda Trumpa. Szczególną wagę do tego wydarzenia mieli przykładać politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy w możliwej wizycie amerykańskiego przywódcy w kraju mają upatrywać korzyści dla popieranego przez nich kandydata Karola Nawrockiego.
Spotkanie Trump – Duda
Jak przekazał w poniedziałek Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta Dudy rozmowy na temat spotkania prezydentów USA i Polski są w toku.
– Prezydent Duda kilkukrotnie rozmawiał z prezydentem Trumpem i są umówieni na spotkanie. Cały czas trwa ustalanie terminu. Prezydent, kiedy leciał do Davos, powiedział, że ma świetne relacje z prezydentem Trumpem i nie musi tego nikomu udowadniać – stwierdził.
Mastalerek wskazał, że od czasu wygrania wyborów przez Trumpa prezydent Duda rozmawiał z amerykańskim politykiem kilkukrotnie. Ze strony amerykańskiej za spotkanie obu polityków ma odpowiadać Susie Wiles. Kancelarię Prezydenta ma zaś reprezentować Mastalerek.
– Jestem z Susie Wiles w kontakcie i ustalamy termin. Jeszcze nie ma tego terminu – powiedział szef gabinetu prezydenta.
Mastalerek: Niepokojące wypowiedzi
Polityk wyraził również obawę o stosunki polsko-amerykańskie po wypowiedziach najważniejszych polityków Koalicjo Obywatelskiej z przeszłości na temat Donalda Trumpa. Przypomnijmy, że premier Donald Tusk sugerował, że amerykański polityk został zwerbowany przez rosyjskie służby specjalne. Jak powiedział Mastelerek, niepokoi go ta sytuacja.
– Przede wszystkim mnie niepokoją wypowiedzi polskich polityków, którzy atakowali prezydenta Trumpa i to chwilę przed wyborami, dlatego że powinni wsłuchać się w głos prezydenta Dudy, który mówił, ze zarówno z Republikanami, jak i Demokratami powinni polscy politycy współpracować. To już skutkowało tym, że kiedy w 21. rocznicę wejścia Polski do NATO prezydent Duda był wspólnie z premierem Tuskiem w Waszyngtonie, to premierowi Tuskowi odmówiono spotkań w kongresie i w Senacie – wskazał.
Czytaj też:
Dymisja w otoczeniu prezydenta? "Kwestia kilku tygodni"Czytaj też:
Duda o ostatniej decyzji Bidena: Rozczarowująca. To będzie ze szkodą dla Polski