DoRzeczy.pl: Minister edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że "na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy". Minister mówi o “przejęzyczeniu”. Jak pan ocenia te słowa?
Jan Mosiński: Całą sprawę obserwuję z wielkim zażenowaniem. Oczywiście można tłumaczyć tę wypowiedź przejęzyczeniem, jednak pamiętajmy, że padła ona podczas ważnej konferencji, gdzie występuje członek polskiego rządu. Rozumiem, że do takiego wystąpienia należy się przygotować, a jeśli nastąpiła pomyłka, to już w trakcie wystąpienia poprawiam się i przepraszam. Wówczas nie byłoby sprawy. Jednak Barbara Nowacka przeprosiła dopiero po czasie. Dodatkowo pojawiają się żenujące wyjaśnienia ministerstwa. W takiej sytuacji Barbara Nowacka powinna podać się do dymisji.
Pytanie brzmi, czy minister edukacji może się pomylić w tak ważnej i podstawowej kwestii?
W mojej ocenie podczas tak ważnej konferencji, poświęconej tematowi Holokaustu, taka pomyłka jest niedopuszczalna. Słowa o “polskich nazistach”, którzy zbudowali obozy zagłady w Polsce, to absolutnie coś strasznego, nie można tego akceptować, a brak szybkiej reakcji minister Nowackiej, pokazuje poziom jej wiedzy.
PiS domaga się dymisji Barbary Nowackiej. Złożony jest również wniosek o wotum nieufności dla Katarzyny Kotuli. Jak pan ocenia przyszłość obu minister?
Pani minister Barbara Nowacka powinna sama podać się do dymisji. Natomiast w przypadku pani minister Katarzyny Kotuli mowa jest o kłamstwie, nie ma mowy o błędzie, bowiem każdy z posłów sam wypełnia kwestionariusz osobowy, który pojawia się na stronach sejmowych. Dlatego tacy ludzie nie powinni być ministrami. Jak można mieć zaufanie do polityka, który w sprawie własnego życiorysu i doświadczenia mówi nieprawdę?
Czytaj też:
Sensacyjny sondaż: Tusk traci władzę, Trzecia Droga poza SejmemCzytaj też:
Szpila w Owsiaka? "Milioner w czerwonych spodniach"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.