W niedzielę wieczorem Olaf Scholz oraz Friedrich Merz wzięli udział w pierwszej bezpośredniej debacie kandydatów na kanclerza Niemiec. Jeden z tematów dotyczył polityki migracyjnej.
Olaf Scholz stwierdził, że wymusił pewne decyzje na przywódcach państw ościennych. – Wydalenia z Niemiec są całkowicie zgodne z prawem, ponieważ dotyczą przypadków, w których nie ma wniosku o azyl. Ja to umożliwiłem. Zadzwoniłem do wszystkich szefów państw i premierów krajów sąsiadujących z Niemcami i powiedziałem: Robimy to teraz i musicie to zaakceptować, bo jest to możliwe na podstawie europejskiego prawa – mówił kanclerz Niemiec, cytowany przez telewizję ARD.
– Nie jest to możliwe w kwestiach procedur azylowych. Wtedy należy je rozwiązać inaczej – dodał niemiecki polityk. Chodzi o wdrożenie europejskiego paktu azylowego. Nowe przepisy wejdą w życie w całej Europie w przyszłym roku.
Prowadząca zwróciła uwagę, że takim rozwiązaniom przeciwstawia się szef polskiego rządu. – Donald Tusk mówi, że nie chce przestrzegać wspólnej dyrektywy azylowej – przyznał Scholz.
Kierwiński: Tusk jako pierwszy powiedział o ochronie granic
Minister Marcin Kierwiński zapewniał z kolei na antenie Polsat News, że "Donald Tusk jako pierwszy z liderów europejskich powiedział bardzo jasno, że nasze granice muszą być chronione".
– To Donald Tusk zainicjował wzmocnienie tej zapory na granicy, budowę Tarczy Wschód, to Donald Tusk powiedział jasno, że Europa musi się w tej sprawie obudzić. Jeżeli inne kraje idą tym torem, to bardzo dobrze, to znaczy, że polski głos jest słyszany, to znaczy, że Polska wreszcie zaczyna odgrywać w Unii Europejskiej to miejsce, które powinna odgrywać – mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.
Jak stwierdził minister, "w sprawie paktu migracyjnego wiele na sumieniu ma PiS". – Bo ja pamiętam, że gros rozporządzeń, bo ten pakt składa się z wielu rozporządzeń, przeciwko któremu Polska jako rząd na sam koniec, rząd pana premiera Donalda Tuska my nie byliśmy za tym paktem. Natomiast rząd PiS-u negocjował ten pakt i na wiele rzeczy, na które powinniśmy na etapie pracy nad nim nie zgodzić, rząd PiS-u przyjął – podkreślał Marcin Kierwiński.
Polityk KO: Europa zaczyna rozumieć, w czym jest problem
Zdaniem polityka KO, po deklaracji Donalda Tuska ws. migracji "cała Europa zaczyna rozumieć tak naprawdę, w czym jest problem".
– Zaczyna rozumieć, że ta migracja, ale taka migracja wywołana sztucznie jest po prostu rodzajem broni, którą Rosja, Białoruś wykorzystuje przeciwko Unii Europejskiej – mówił Kierwiński.
Zapytany o to, czy pakt migracyjny nie będzie dotyczył Polski, odpowiedział: "Tak, jestem przekonany".
Czytaj też:
Suski: Strumień "inżynierów" i "lekarzy" będzie płynął od strony NiemiecCzytaj też:
"Pakt migracyjny trzeba zmienić". Postulat wiceszefa MSZ