Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski, prowadzący na wniosek prezesa TK Bogdana Święczkowskiego śledztwo w sprawie "zamachu stanu", został zawieszony. Informację jako pierwsze przekazało we wtorek Radio Wnet. Chwilę później potwierdziła ją Prokuratura Krajowa.
– Dostałem rano informację z Prokuratury Krajowej, że pan prokurator generalny wczoraj zawiesił mnie w czynnościach na 6 miesięcy. Ma to w moim odczuciu związek z tym, że otrzymał wczoraj akta sprawy, którą prowadzę, zresztą zgodnie z jego poleceniem. Tak postanowił, jak postanowiły. Szczegółowych motywów nie znam – powiedział Ostrowski w telewizji wPolsce24.
Czarnek: Bodnar się boi
Zawieszenie zastępcy PG wywołało falę komentarzy. "Jednak potężny strach u Bodnara i spółki. Bo przecież, gdyby strachu nie było, to dlaczego prok. Ostrowski miałby nie prowadzić postępowania w sprawie, która podobno jest śmieszna?.... no, bo śmieszna nie jest, dlatego strach Bodnara i zawieszenie prok. Ostrowskiego" – ocenia były minister edukacji z PiS Przemysław Czarnek.
Były wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta, komentuje, że "zawieszenie przez Adama Bodnara prok. Ostrowskiego w sytuacji, gdy badane przez niego zawiadomienie dotyczy bezpośrednio Bodnara pokazuje, że prokuratura jest dziś ręcznie sterowaną prywatną instytucją Tuska i Bodnara". "Ta decyzja to swoiste przyznanie się do winy Bodnara Śmiali się z zawiadomienia, ale robią wszystko by zablokować śledztwo" – wskazuje poseł PiS.
"Najpierw kpili ze śledztwa. Teraz panicznie próbują je zablokować. Bodnar zawiesza prok. Ostrowskiego za śledztwo w sprawie… Bodnara. Prokuratura jest prywatnym narzędziem Tuska i Bodnara" – to komentarz Michała Wosia, również PiS.
Zawieszenie Ostrowskiego spotkało się z pozytywnym odbiorem przedstawicieli koalicji rządzącej. "No i kumpel Święczkowskiego Ostrowski musi prywatne śledztwo przenieść do Budapesztu" – cieszy się senator Krzysztof Brejza, a poseł KO Zbigniew Konwiński stwierdza, że "tak kończą się bezprawne działania prokuratura, który zamiast stać na straży prawa, stał na straży szalonych teorii spiskowych".
"Ostrowski, symbol zepsucia prokuratury za Ziobry, został właśnie zawieszony na 6 miesięcy przez ministra Bodnara. Polskie państwo nie może i nigdy już nie będzie zakładnikiem skrajnie upolitycznionych prokuratorów, którzy marzą o powrocie zła" – zaznacza poseł Robert Kropiwnicki.
Czytaj też:
Śledztwo w sprawie "zamachu stanu". Bodnar zawiesił OstrowskiegoCzytaj też:
"Kosmiczne brednie". Były minister o śledztwie ws. "zamachu stanu"