– Już w tym roku Rosja przygotuje 15 dywizji do szkolenia i wzmocnienia kierunku białoruskiego. Możliwe, że wszystkie znajdą się na terytorium Białorusi. To będzie 100-150 tys. żołnierzy, duże zgrupowanie. Nie jestem pewien, czy ta grupa zaatakuje Ukrainę. Może. Ale mogą pójść... do Polski lub krajów bałtyckich – powiedział Wołodymyr Zełenski, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.
Słowa prezydenta Ukrainy padły podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. W Monachium zgromadzili się przywódcy z około 60 krajów.
Podczas swojego wystąpienia ukraiński polityk zaznaczył również, że Kijów "nigdy nie uzna swoich terytoriów jako rosyjskich". – Jest integralność terytorialna. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego nigdy nie uznamy terytoriów okupowanych przez Rosję jako rosyjskich. To są po prostu terytoria ukraińskie – mówił.
Sikorski: Bruksela albo Moskwa
Słowa Wołodymyra Zełenskiego skomentował na portalu X szef MSZ Radosław Sikorski.
"Z głębi cierpienia wojennego Ukrainy, w Monachium, Prezydent Zelenski ostrzegł Europejczyków, że mają dramatyczny wybór: Bruksela albo Moskwa" – napisał minister spraw zagranicznych.
"Wszyscy polscy politycy powinni wreszcie to zrozumieć" – dodał Sikorski.
Tusk o konferencji w Monachium: Nigdy więcej
Z przebiegu konferencji nie jest zadowolony premier Donald Tusk. Szef polskiego również podzielił się swoją refleksją w mediach społecznościowych.
"Jako turysta bardzo lubię to miejsce. Mili ludzie, doskonałe piwo, niesamowita Pinakoteka. Jako historyk i polityk jedyne, co mogę dziś powiedzieć, to: MONACHIUM. NIGDY WIĘCEJ" – napisał lider Platformy Obywatelskiej w języku angielskim na portalu X.
Z kolei w sobotę Tusk nawiązał bezpośrednio do słów J.D. Vance'a. "Każdy, kto cytuje słowa Jana Pawła II »NIE LĘKAJCIE SIĘ«, powinien pamiętać, że miały one na celu wzmocnienie oporu narodu polskiego przeciwko dominacji rosyjskiej" – stwierdził szef rządu we wpisie na tej samej platformie. Również w tym przypadku słowa padły po angielsku.
Czytaj też:
Aneksja? Przyjaciel Putina mówił o PolsceCzytaj też:
Ziobro dziękuje Vance'owi. Padły słowa o szantażu