We wtorek w stolicy Arabii Saudyjskiej odbyły się negocjacje USA-Rosja poświęcone zakończeniu wojny na Ukrainie. Media donoszą o trzypunktowym planie pokojowym, które mają chcieć przeforsować Waszyngton i Moskwa. Jednym z założeń jest przeprowadzenie na Ukrainie nowych wyborów prezydenckich.
Jak przekazał Departament Stanu USA sekretarz Marco Rubio poinformował przywódców Francji, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii oraz Wysokiego Przedstawiciela UE ds. zagranicznych o szczegółach rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. Rubio nie rozmawiał jednak z premierem Polski Donaldem Tuskiem, co skrytykował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak
– Radosław Sikorski i Polska pod rządami Donalda Tuska nie liczą się w tej grze – powiedział Błaszczak na antenie Radia Zet. Były minister obrony narodowej dodał, że "z całą pewnością" sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby rządziło Prawo i Sprawiedliwość.
– Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie był antyamerykański, rząd Donalda Tuska jest antyamerykański, sam Donald Tusk jest antyamerykański. O miejsce w szeregu trzeba zabiegać, my zabiegaliśmy o takie miejsce […]. Chociaż Polska sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej, to spotkania dotyczące sytuacji na Ukrainie odbywają się w Paryżu, a nie w Warszawie – dodał polityk.
Co zrobi Trump?
Zdaniem Błaszczaka, prezydent USA Donald Trump "zrobi wszystko", aby nie dopuścić do przegranej Ukrainy.
– Widziałem potem już z informacji medialnych, jak krytykował prezydenta Bidena po wycofaniu się z Afganistanu, a więc uważam, że prezydent Trump zrobi wszystko, żeby rozgrywkę z Rosją wygrać – powiedział.
– Potencjał do rozmów z Rosją mają jedynie Stany Zjednoczone. To jest złudzenie, jeżeli ktoś mówi, że Europa może cokolwiek w tej sprawie zrobić. Format miński był dowodem tego, że Europa jest bezradna. Niestety, Europa jest bezradna. My musimy wyciągać wnioski z tego, wniosek podstawowy jest taki oto: trzeba się zbroić, na potęgę trzeba się zbroić – dodał były minister.
Czytaj też:
"To zdanie moje i wielu innych krajów". Trump ostro krytykuje ZełenskiegoCzytaj też:
"Jeśli Europejczycy tego chcą, poprę to". Ważne oświadczenie Trumpa