Przywódca USA stwierdził, że Rosja "pokazała się bardzo dobrze” i dąży do zakończenia wojny. – Ona chce powstrzymać dzikość, która tam się dzieje. Jej żołnierze giną tam tysiącami co tydzień. To nie są amerykańscy żołnierze, to głównie żołnierze rosyjscy i ukraińscy, chociaż Koreańczycy też tam są – powiedział.
Trump nazwał wojnę bezcelową, zauważając, że wszyscy będą w szoku, gdy zobaczą prawdziwą liczbę ofiar wśród żołnierzy i ludności cywilnej. Stwierdził również, że Rosjanie nie zniszczyli stolicy Ukrainy, ponieważ nie chcieli tego.
– Miasta są zniszczone. Nie zrobili tego z Kijowem, bo prawdopodobnie oszczędzają rakiety. Ale gdyby chcieli, to nie byłoby to 20, ale 100 procent kraju – wskazał.
Zapytany przez dziennikarza, co mógłby powiedzieć Ukraińcom, którzy są rozczarowani stanowiskiem USA i którzy walczą przez wszystkie te lata, Trump powtórzył, że ta wojna nie wybuchłaby za jego prezydentury.
– Patrzę, jak ludzie umierają. Takich liczb nie było od II wojny światowej. Nawet gdyby osoba bez umiejętności negocjacyjnych się tym zajęła, to i tak można by to było rozwiązać kilka lat temu – powiedział.
Amerykańskie wojska w Europie
Odpowiadając na pytanie o całkowite wycofanie wojsk amerykańskich z Europy, Trump stwierdził, że nikt go o to nie prosił i że nie chciałby podjąć takiego kroku. Jednocześnie poparł możliwość rozmieszczenia europejskich sił pokojowych na terytorium Ukrainy:
– Jeśli Europejczycy tego chcą, poprę to. Myślę, że będzie dobrze. Wiem, że Francja o tym wspominała, Wielka Brytania, inne kraje. Nie będziemy tam stacjonować wojsk, ale niech ich wojska tam będą – powiedział.
Trump poparł również przeprowadzenie wyborów prezydenckich na Ukrainie, zauważając, że poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego wśród Ukraińców "spadło do 4 procent”.
– Jeśli usiądziemy do stołu negocjacyjnego, naród ukraiński stwierdzi, że od dawna nie było wyborów. To nie Rosja mówi Ukrainie, że wybory są potrzebne, to jest obiektywna sytuacja – powiedział amerykański prezydent.
Pomoc dla Ukrainy
Polityk odniósł się także do wypowiedzi Zełenskiego, który stwierdził, że Ukraina nie otrzymała całej obiecanej amerykańskiej pomocy. Trump twierdzi, że nigdy nie widział jasnego rozliczenia pomocy dla Ukrainy. Po raz kolejny oskarżył również prezydenta Joe Bidena o rzekomą niechęć do zakończenia wojny na Ukrainie:
– Dlaczego nie zrobiono tego w ciągu trzech lat? Mógłbym dojść do porozumienia, w którym prawie cała ukraińska ziemia pozostałaby przy Ukrainie i nie doszłoby do prawie żadnych zniszczeń, ale prezydent Biden postanowił tego nie robić – powiedział Trump.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Polska na pewno nie wysyła i nie wyśle wojsk na UkrainęCzytaj też:
Ukryty cel Trumpa. "W Rijadzie chciał załatwić coś innego"