Trump ma nową propozycję dla Ukrainy. Ma uwzględniać interesy obu stron

Trump ma nową propozycję dla Ukrainy. Ma uwzględniać interesy obu stron

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski i Donald Trump
Wołodymyr Zełenski i Donald Trump Źródło: president.gov.ua
USA zaproponowały Ukrainie zaktualizowaną wersję umowy o wspólnych inwestycjach w ukraińskie złoża mineralne - przekazały media.

Informację o obecnej ofercie administracji Donalda Trumpa dla władz w Kijowie podał w czwartek portal Axios, powołując się na swoje źródła. Zmiany mają uwzględniać punkt widzenia obu stron, a kwestie sporne mają zostać złagodzone.

"Zredukowanie nieporozumień z Donaldem Trumpem może ułatwić prezydentowi USA uzasadnienie dalszego wsparcia dla Ukrainy" – czytamy na portalu Axios.

Nowa propozycja pojawiła się w sytuacji nieustannie rosnących napięć między Waszyngtonem a Kijowem. Według źródeł cytowanego portalu doradcy Wołodymyra Zełenskiego mieli namawiać go do akceptacji nowej wersji umowy, chcąc w ten sposób uniknąć kolejnych sporów z prezydentem USA.

Axios podkreśla, że aktualna wersja porozumienia jest bardziej przyjazna dla Ukrainy. "W najnowszej wersji umowy wprowadzono istotne poprawki, a projekt jest teraz zgodny z ukraińskim prawodawstwem" – dowiedział się portal.

USA szantażowały Kijów?

W poprzedniej umowie surowcowej, którą Kijów odrzucił, Stany Zjednoczone domagały się wyłącznych praw do "zasobów mineralnych, ropy naftowej i gazu, portów oraz innej infrastruktury” Ukrainy jako rekompensaty za już wypłaconą pomoc wojenną. W porozumieniu wstępnym stwierdzono, że podlega ono prawu stanu Nowy Jork z wyłączeniem jakiejkolwiek innej jurysdykcji.

Strona amerykańska na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zażądała, aby Ukraina natychmiast zgodziła się na podpisanie umowy o zasobach mineralnych w zamian za pomoc USA, w przeciwnym razie zagroziła, że uniemożliwi spotkanie z wiceprezydentem J.D. Vance'em – podaje portal Europejska Prawda, powołując się na amerykańskie i ukraińskie źródła.

Kontrpropozycja Ukrainy

W ostatnich dniach media informowały, że Ukraina pracuje obecnie nad "ciekawą kontrpropozycją” do poprzedniej propozycji USA. Zakłada ona utworzenie wspólnego funduszu inwestycyjnego Waszyngtonu i Kijowa, aby zapewnić, że "strony wrogie konfliktu nie skorzystają na odbudowie Ukrainy". Stwierdza, że USA otrzymają, w kolejności priorytetowej, połowę dochodów uzyskanych przez Kijów z wydobycia zasobów, a także 50 proc. wartości finansowej "wszystkich nowych licencji wydanych stronom trzecim”.

"Le Monde" zasugerował, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski prawdopodobnie nie spodziewał się tak upokarzających warunków, które zdają się być przeznaczone dla przeciwnika, a nie sojusznika. Warunki bezpośrednich negocjacji, które wznowiono 18 lutego między Moskwą a Waszyngtonem, nie obejmują żądań reparacji i przewidują zniesienie sankcji wobec Rosji.

Czytaj też:
"Nie ma gwarancji, że USA nie pójdą na takie ustępstwo". Co dalej z Polską i krajami bałtyckimi?
Czytaj też:
"Ostatnia szansa". Brytyjczycy i Francuzi chcą wysłać na Ukrainę 30 tys. żołnierzy

Źródło: Onet.pl / Axios, Le Monde
Czytaj także