Doradca Zełenskiego: Rosja zaatakuje także przesmyk suwalski

Doradca Zełenskiego: Rosja zaatakuje także przesmyk suwalski

Dodano: 
Doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak
Doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak Źródło: PAP / Vladyslav Musiienko
Rosjanie zaatakują Europę Północną, przesmyk suwalski i inne miejsca – ostrzega doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

W poniedziałek mijają trzy lata od pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Od pewnego czasu administracja Donalda Trumpa zintensyfikowała rozmowy z Rosją, które mają prowadzić do zawarcia pokoju. Ukraina jest oburzona tym, że na razie Kijów nie został zaproszony do stołu.

"Nie możemy spełniać ultimatum. Jeśli zaakceptujemy zasady Rosji, zachęcimy agresora do zwiększenia obszaru wojny. Putin będzie wówczas uważał, że skorzystał na wojnie i nie zostanie ukarany. Ponadto Rosjanie doskonale zdają sobie sprawę, że bez wojny dojdzie do wewnętrznych konfliktów społecznych, ponieważ wielu zabójców straci dochody, które otrzymują za zabijanie Ukraińców" – powiedział Onetowi doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. "Ukraina może wyrażać swoje stanowisko. W końcu dla nas najważniejsze jest sprawiedliwe zakończenie wojny. Jeśli USA uważają, że dwustronne stosunki z Rosją mogą do tego doprowadzić, to mają do tego prawo" – dodaje w kontekście ubiegłotygodniowych rozmów USA-Rosja w Rijadzie.

Podolak wskazuje, gdzie zaatakuje Rosja

Podolak nie ma wątpliwości, że jeśli Kreml nie zostanie zatrzymany teraz, pójdzie dalej. Doradca Zełenskiego wskazał nawet na szczególnie narażone na wrogie działania Rosji miejsca na mapie: "Rosja rozumie również, że Europa jest obecnie słaba, a w momencie budowania nowych koncepcji bezpieczeństwa nie będzie w stanie się obronić. Putin zacznie zwiększać poziom eskalacji. Zaczną atakować Europę, prowokować, ingerować w wybory, prowadzić sabotaże, a ostatecznie zaatakują Europę Północną, przesmyk suwalski i inne miejsca. To jest jedyny scenariusz. Nie ma innej opcji, jeśli ta wojna nie zakończy się sprawiedliwie. Nie możemy zachęcać agresora".

Czytaj też:
W 2024 r. UE wydała więcej na ropę i gaz z Rosji niż na pomoc dla Ukrainy
Czytaj też:
Druga runda negocjacji USA-Rosja. Znamy termin


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Onet.pl
Czytaj także