Jak nie drzwiami, to oknem; a najlepiej i oknem, i drzwiami. Polski rząd za wszelką cenę próbuje przeforsować ograniczenie wolności słowa. Zaledwie 6 marca przyjęto w Sejmie ustawę o tzw. mowie nienawiści, a władze już spieszą z nowym, potencjalnie bardzo niebezpiecznym projektem.
Najgorsze jest to, że groźną propozycję zaszyto w skądinąd dobrej propozycji ustawowej. Rząd przygotował projekt dotyczący ograniczenia dla nieletnich dostępu do treści pornograficznych w internecie. Analogiczne kroki wprowadzono już w kilku krajach na świecie, w innych trwają zaawansowane prace. Wynika to ze złożonych, negatywnych skutków, jakie niesie ze sobą dostępność takich treści, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży.
Problem w tym, że… rząd może próbować przy tej okazji ugrać coś jeszcze.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.