Jerzy Ż. ma 80 lat i jest poważnie schorowany. W 2017 r. przekazał swą kawalerkę Karolowi Nawrockiemu i jego żonie Marcie – w zamian za opiekę. Okazuje się, że obecnie mężczyzna przebywa w państwowym Domu Opieki Społecznej.
Nawrocki odpowiada na zarzuty
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Polska wystąpił na kanale Bogdana Romanowskiego. Karol Nawrocki odniósł się do oskarżeń o nielegalne przejęcie mieszkania Jerzego Ż. Prezes IPN po raz kolejny zaprzeczył tym twierdzeniom.
– Myślę, że miałem wówczas 24-25 lat, więc był tok rok 2007, 2008. Był to jeden z sąsiadów. Oczywiście znałem go dużo wcześniej, natomiast taka znajomość, w której zaczęliśmy rozmawiać, moment, od którego zacząłem mu pomagać, to jest, myślę, rok 2007, 2008. Był już wówczas pod opieką społeczną. Czasami, incydentalnie pomagałem mu w taki sposób, w jaki wówczas mogłem […]. To była bardzo dynamiczna sytuacja, bo ta pomoc, której udzielałem, w pewnym momencie zaczęła przekraczać moje możliwości, on miał swoje problemy […] szereg swoich problemów, o których nie chcę mówić, bo wciąż to jest osoba prywatna – tłumaczył Nawrocki.
Prezes IPN wspominał o listach, jakie otrzymywał w 2011 i 2022 roku od mężczyzny z prośbą o pomoc finansową oraz materialną. Jak tłumaczył, te wiadomości to dowód na to, iż ich bezinteresowna znajomość "miała swój konkretny cykl". Dodał także, że po jego przeprowadzce do Warszawy intensywność kontaktów z Ż. zmalała.
Dalej Nawrocki tłumaczył, że mieszkanie, o które rozpętała się afera, nabył legalnie. Pokazał również aktualne oświadczenie majątkowe. Przypomnijmy, że dzisiaj rzecznik sztabu Nawrockiego zaprezentowała oświadczenie z 2021 roku.
– Ono jest z 2025 roku. Zawiodę państwa, niewiele się wydarzyło w moim majątku między ’21 rokiem a ’25. Rzeczywiście mam więcej środków pieniężnych zgromadzonych w walucie polskiej, ale kwestie moich mieszkań pozostają tu bez zmiany. Zdewaluował się także mój samochód Opel Insignia z roku 2011. Jak będziecie państwo chcieli, mogę opublikować swoje wszystkie oświadczenia majątkowe. Nie mam z tym najmniejszego problemu, bo one się nie zmieniają – powiedział prezes IPN.
Hołownia o Nawrockim. Jednoznaczna wypowiedź
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził na konferencji prasowej w Katowicach, że wszystko wskazuje na to, iż kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki "najprawdopodobniej potraktował schorowanego, niepełnosprawnego człowieka jako słupa, na którego można sobie przejąć mieszkanie i w sposób bezwzględny, brutalny miał go w nosie".
– Dziś trzeba powiedzieć panu Karolowi Nawrockiemu jasno i otwarcie: panie Nawrocki, albo pan się wytłumaczy z tego, co się stało, albo pan powie rzeczywiście prawdę o tym, jaka była pana relacja z panem Jerzym Ż., albo powinien pan wycofać się z wyborów – powiedział Hołownia.
Kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta ponownie odniósł się do sprawy na antenie TVP Info. Jak zaznaczył Szymon Hołownia, jego oczekiwania w tej sprawie są jasne. – Powinien zrezygnować z ubiegania się o urząd prezydenta – powiedział o Karolu Nawrockim marszałek Sejmu.
Jak podkreślił Hołownia, "o urząd prezydenta powinien ubiegać się ktoś o nieposzkalowanej opinii".
Polityk zwrócił uwagę na charakter znajomości między Karolem Nawrockim a Jerzym Ż. – Mętne relacje z człowiekiem potrzebującym, biednym, niepełnosprawnym, który nie wiem czy wie czy nie, czy zapisał to mieszkanie Nawrockiemu, jak wyglądały te relacje finansowe, które nie zostały wyświetlone – to wszystko bardzo źle pachnie – powiedział kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta.
Czytaj też:
Mieszkania Nawrockiego. Trzaskowski zabrał głosCzytaj też:
Mentzen uderza w Nawrockiego: Oszukał notariusza