W poniedziałek Naczelny Komitet Wykonawczy Polskiego Stronnictwa Ludowego jednogłośnie podjął decyzję o tym, aby udzielić poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu. Kilka godzin później lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z kandydatem Koalicji Obywatelskiej.
Wicepremier i szef MON przekonywał o konserwatywnych wartościach prezydenta Warszawy, który potrafi łączyć tradycję z myśleniem o przyszłości. W pewnym momencie Kosiniak-Kamysz stwierdził nawet, że Trzaskowski działa "z poszanowaniem dla naszej tradycji, wartości, w tym wartości chrześcijańskich".
– To wszystko można połączyć, tak jak pięknie robi to w Warszawie. Wspierając Instytut Myśli Jana Pawła II, Caritas, ale też te fundacje, stowarzyszenia, które są bardziej liberalne czy stoją po lewej stronie. To można tutaj połączyć, bo próbowano uszyć taki wizerunek prezydenta Trzaskowskiego patrzącego tylko w jedną stronę – stwierdził szef ludowców.
– Mogę was zapewnić, że świadomość naszej historii, tradycji, świadomość polskości, która jest dla nas wszystkich, jest u niego ogromna, bo wyrasta z takiej rodziny, z domu patriotycznego, bo wyrasta z takiego środowiska, które jest spadkobiercą etosu Solidarności – mówił dalej Kosiniak-Kamysz.
Trzaskowski o aborcji
Przypomnijmy, że Rafał Trzaskowski wielokrotnie deklarował, że jako prezydent będzie dążył do liberalizacji prawa aborcyjnego. Ostatnia taka wypowiedź padła podczas wieczoru wyborczego.
– Gwarantuję Wam ustawę, która zniesie to średniowieczne prawo antyaborcyjne. Gwarantuję Wam to. Obiecuję Wam ustawę o języku śląskim, dlatego że jesteśmy silni jako naród w naszej różnorodności (...) Gwarantuję Wam rozdział państwa od Kościoła. Gwarantuję zlikwidowanie funduszy kościelnych – mówił Trzaskowski.
Czytaj też:
Ostatnie Pokolenie w siedzibie sztabu Trzaskowskiego. Nagły zwrot akcjiCzytaj też:
Dwa marsze w Warszawie jednego dnia. Poznaliśmy szczegóły