Na szokujące przedstawienie teatralne wystawiane w warszawskim Teatrze Studio zwrócił uwagę publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.
"To jest hit, który ma wszystkie hity pod sobą. Warszawski Teatr Studio wystawia dzieło Mikity Iłańczyka (Białoruska Republika Ludowa) «Witaj Abdo»" – napisał na swoim koncie na platformie X. O czym dokładnie opowiada przedstawienie?
Sztuka szkalująca Polaków
Jak czytamy na stronie teatru, "2049: Witaj, Abdo” to "dystopijna opowieść o przyszłości – która wydaje się coraz bardziej prawdopodobna i o przeszłości – którą wciąż próbujemy wyprzeć".
"W roku 2049 na zgliszczach dawnych struktur organizacji międzynarodowej buduje się nowy porządek. Euro-Islamski Trybunał prowadzi procesy wobec tych, którzy zarówno biernie, jak i aktywnie przyczynili, lub możliwe, że przyczynią się do przemocy wobec ludzi na granicach Unii w latach 2021–2031. To nie tylko sąd nad jednostkami, ale także nad językiem, pamięcią i mechanizmami wyparcia, które pozwalają nie dostrzegać tragedii tuż za rogiem" – czytamy w opisie sztuki.
Jak pisze Ziemkiewicz, jednymi z oskarżonych są Polacy. W sztuce funkcjonariusze polskich służb mieli wymordować tysiące migrantów. Ci, którzy nie zginęli na granicy mieli zostać pozbawieni życia w "rewitalizowanym w tym celu potajemnie pohitlerowskim obozie zagłady".
"Katolicko-narodowy reżim zdołał na długo ukryć swe zbrodnie, ale dzięki pracy odważnego prokuratorów i równie szlachetnych aktywistów prawda o Polakach wychodzi na jaw..." – podsumował publicysta.
Jak czytamy na stronie warszawskiego ratusza, współorganizatorem wydarzenia jest Dzielnica Śródmieście m.st. Warszawy. Premiera spektaklu miała miejsce 8 maja. Władze dzielnicy udostępniły mieszkańcom bezpłatne wejściówki na przedstawienie.
Czytaj też:
"Jesteście pożytecznymi idiotami Putina". Mentzen grzmi w SejmieCzytaj też:
"Zielona Granica" w Berlinie z okazji polskiej prezydencji. "Trudno o lepszy symbol"