Szydło: To trzeba zobaczyć, chociaż jest to widok przykry

Szydło: To trzeba zobaczyć, chociaż jest to widok przykry

Dodano: 
Radosław Sikorski i Johann Wadephul
Radosław Sikorski i Johann Wadephul Źródło: Sebastian Indra / MSZ
Radosław Sikorski pojechał do Niemiec tłumaczyć się z wyniku wyborów prezydenckich w Polsce – stwierdziła była premier, europoseł PiS Beata Szydło.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski rozmawiał w środę w Berlinie ze swoim niemieckim odpowiednikiem Johannem Wadephulem. Wśród poruszonych tematów znalazło się m.in. dalsze wsparcie dla Ukrainy oraz kwestia wprowadzonych przez stronę niemiecką kontroli na granicy.

W trakcie oświadczenia dla mediów szef niemieckiego MSZ odniósł się do zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w Polsce. – Nasze więzi są tak silne, że demokratyczne wybory tu i ówdzie w żaden sposób tego nie podważą, a nasza współpraca jest tak ścisła i mocna, że nie ma wątpliwości, iż możemy również zrealizować to, co postanowiliśmy zrobić w zakresie przyszłych projektów – oświadczył.

Szydło oburzona słowami szefa MSZ Niemiec. "W pogardliwym tonie"

Do tych słów odniosła się europoseł PiS Beata Szydło. Była szefowa polskiego rządu nie kryła oburzenia. "To trzeba zobaczyć, chociaż jest to widok przykry. Radosław Sikorski pojechał do Niemiec tłumaczyć się z wyniku wyborów prezydenckich w Polsce. Wyraźnie zdenerwowany szef MSZ Niemiec zaczął na konferencji prasowej w pogardliwym tonie wypowiadać się o »wyborach tu i ówdzie«, a potem zapewniać, że mimo wyborów nadal będą kontynuowane »projekty«" – napisała polityk na platformie X. "Skąd u Niemców przekonanie, że wynik wyborów w Polsce jest dla nich problemem? Trzeba pytać o to samych Niemców" – dodała.

twitter

Niemiecki europoseł grozi Polsce. "Wotum zaufania wyczerpane"

Niemiecki europoseł Moritz Körner zagroził Polsce ponownym zamrożeniem unijnych środków, jeśli Karol Nawrocki będzie wetował ustawy "przywracające praworządność". Stwierdził, że "wotum zaufania, jakie Polska otrzymała po wyborach parlamentarnych, zostało wyczerpane".

Na jego słowa zdecydowanie zareagował Arkadiusz Mularczyk. Eurodeputowany PiS udał się do polityka FDP i wręczył mu raport o stratach wojennych Polski w czasie II wojny światowej. Mularczyk opublikował w mediach społecznościowych krótki film z całego zajścia. Widać, że Körner jest wyraźnie zaskoczony sytuacją i tłumaczy, że "nie ma to nic wspólnego z tym, co powiedział".

Czytaj też:
Niemiecki europoseł znowu straszy. Polska straci unijne pieniądze?


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: X
Czytaj także