Mularczyk odwiedził niemieckiego polityka, który groził Polsce. Wręczył mu prezent

Mularczyk odwiedził niemieckiego polityka, który groził Polsce. Wręczył mu prezent

Dodano: 
Arkadiusz Mularczyk odwiedził niemieckiego europosła po jego groźbach pod adresem Polski
Arkadiusz Mularczyk odwiedził niemieckiego europosła po jego groźbach pod adresem Polski Źródło: X / @arekmularczyk
Kiedy Niemcy próbują pouczać Polskę, warto przypomnieć im, że nie mają do tego moralnego prawa. Nasza historia zobowiązuje ich do pokory, a nie do mentorstwa wobec Polski – podkreśla europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, informując o swojej wizycie u niemieckiego europosła.

Niemiecki europoseł Moritz Körner zagroził Polsce ponownym zamrożeniem unijnych środków, jeśli Karol Nawrocki będzie wetował ustawy przywracające praworządność. Na jego słowa zdecydowanie zareagował Arkadiusz Mularczyk. Europoseł udał się Körner, aby wręczyć mu pewien "prezent". Poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Mularczyk nie wytrzymał. Poszedł do niemieckiego europosła

Mularczyk powiedział niemieckiemu europosłowi, że był zszokowany jego wczorajszymi tweedami na temat Polski i sankcji wobec naszego kraju. – Mam dla ciebie pamiątkę. To bardzo ważna książka o II wojnie światowej. Powinieneś ją przeczytać, żeby się dowiedzieć, co Niemcy zrobiły w Polsce – zakomunikował. W reakcji na te słowa i wręczony prezent Körner wyraził opinię, że nie ma to nic wspólnego, z tym co powiedział (napisał – przyp. red.).

– Myślę, że ma – podkreślił eurodeputowany PiS. – Nie, absolutnie nie – pozostawał przy swoim Körner. – Jeśli próbujesz nas pouczać powinieneś zobaczyć, co Niemcy zrobiły w Polsce podczas II wojny światowej i nigdy za to nie zapłaciliście. Więc proszę, przeczytaj tę książkę i bądź mądrzejszy w przyszłości – oświadczył Mularczyk, po czym pożegnał się z Niemcem.

twitter

Moritz Körner grozi Polsce po zwycięstwie Nawrockiego

Przypomnijmy, że niemiecki polityk skomentował w mediach społecznościowych wyniki wyborów prezydenckich w Polsce. Körner zamieścił wpis, w którym stwierdził, że "wotum zaufania, jakie Polska otrzymała po wyborach parlamentarnych, zostało wyczerpane". Europoseł grozi Polsce konsekwencjami, jeśli nowy prezydent będzie blokował drogę reform przywracających praworządność.

"Okres karencji w rozwiązywaniu problemów z praworządnością w Polsce dobiegł końca. Rząd polski musi teraz uchwalić wszystkie ustawy, które przywrócą rządy prawa w Polsce. Jeśli nowo wybrany prezydent zbojkotuje niezbędne reformy praworządności swoim wetem, UE będzie musiała ponownie zamrozić fundusze dla Polski. Ursula von der Leyen musi jasno powiedzieć, że jeśli Polacy będą chcieli kontynuacji polityki bojkotu, to otrzymają kontynuację sankcji. Wina leży zatem po stronie prezydenta" – napisał eurodeputowany.

Czytaj też:
Niemiecki europoseł grozi Polakom sankcjami. Bo wybrali Nawrockiego na prezydenta
Czytaj też:
"Dla Niemiec to koszmar". Media rozpaczają po zwycięstwie Nawrockiego
Czytaj też:
"Bardzo silny szantaż". Bryłka ostrzega Nawrockiego


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl / X
Czytaj także