Gorzkie słowa pod adresem Tuska. Posłanka koalicji mówi wprost

Gorzkie słowa pod adresem Tuska. Posłanka koalicji mówi wprost

Dodano: 
Aleksandra Leo
Aleksandra Leo Źródło: PAP / Leszek Szymański
Choć rząd uzyskał wotum zaufania, Donald Tusk musi liczyć się z nieprzychylnymi komentarzami również we własnej koalicji. Posłanka Trzeciej Drogi-Polski 2050 Aleksandra Leo nie szczędziła gorzkich słów pod adresem premiera.

W środę po południu w Sejmie odbyło się głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Za wnioskiem zagłosowało 243 posłów, przeciw było 210, nikt nie wstrzymał się od głosu. Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum zaufania większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Donald Tusk zapowiedział złożenie wniosku o wotum po tym, jak kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski przegrał drugą turę wyborów.

Tusk: Nie ma trzęsienia ziemi

Szef rządu podczas swojego exposé poprzedzającego głosowanie sporo uwagi poświęcił opozycji, ale również działaniom własnego gabinetu.

– Zwracam się do wysokiej izby o udzielenie wotum zaufania dla naszego rządu chyba z dość oczywistych względów. Kalendarz polityczny, bardzo dynamiczny, pokazał z całą wyrazistością, jakie wyzwania stoją przed koalicją rządzącą, koalicją 15 października. Nie można zamykać oczu na rzeczywistość. Te wyzwania są większe niż oczekiwaliśmy, w związku z wyborami prezydenckimi – mówił Tusk.

– Nie ma trzęsienia ziemi, ale nazwijmy rzecz po imieniu: czeka nas 2,5 roku bardzo ciężkiej, poważnej pracy w warunkach, które nie zmienią się na lepsze, mówię o warunkach politycznych. Prezydenta niechętnego zmianom, jakie proponowaliśmy Polsce i naszym wyborcom, zastąpi w sierpniu prezydent co najmniej równie niechętny tym zmianom i propozycjom – podkreślił.

Leo: Słyszałam lepsze przemówienia

Do przemówienia Donalda Tuska odniosła się na antenie radia RMF FM posłanka Trzeciej Drogi, Aleksandra Leo.

– Słyszałam lepsze przemówienia niż exposé Donalda Tuska – powiedziała parlamentarzystka.

– Mamy większość. To jest czysta matematyka sejmowa. Dla mnie dużo ważniejsze niż samo pokazanie tej siły, ale też jedności koalicji 15 października, było to nowe otwarcie – ten reset programowy – zaznaczyła polityk Polski 2050, komentując wyniki głosowania ws. wotum zaufania dla rządu.

Odnosząc się do słów Donalda Tuska, powiedziała: "Zdecydowanie zabrakło mi w tym tych pomysłów, tego naszego programu".

Posłanka Trzeciej Drogi stwierdziła, że w przemówieniu premiera było "za dużo uderzania w PiS". – My naprawdę nie jesteśmy wyłącznie antyPiS-em. To nie o to chodzi i nie jesteśmy od tego, żeby wyłącznie punktować i walić w PiS – powiedziała.

– Zabrakło mi tego otwarcia, tych pomysłów, o których my rozmawiamy i o których rozmawiają liderzy. Przed dzisiejszym dniem były dwa spotkania liderów. My szliśmy na te spotkania z naszymi pięcioma postulatami, rzeczami, które są teraz dla nas ważne, żeby je jak najszybciej zrealizować. To są rzeczy, które już od dawna powinny być zrealizowane, a nie są – tłumaczyła Leo. Jak dodała, "premier wymienił 3 z 5 – to cieszy".

Posłanka Trzeciej Drogi: Żółta kartka dla rządu

Aleksandra Leo odniosła się również do porażki Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Jej zdaniem wygrana Karola Nawrockiego to żółta kartka dla rządu.

– Kandydat KO przegrał z wielu powodów – przyznała parlamentarzystka.

Jak tłumaczyła, "wiele naszych propozycji nie było realizowanych, z powodu sporów koalicyjnych, z powodów ciężkiej sytuacji budżetowej, którą zastaliśmy po ośmiu latach rządów PiS".

Czytaj też:
"Cieszę się". Hołownia o przemówieniu Tuska
Czytaj też:
W tej sprawie Tusk może liczyć na Konfederację. Poseł wskazał przykład


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: RMF FM / 300polityka.pl, DoRzeczy.pl
Czytaj także