6 sierpnia prezydent Andrzej Duda skończy swoją drugą i ostatnią kadencję. Tego dnia odbędzie się zaprzysiężenie nowej głowy państwa. Karol Nawrocki oficjalnie obejmie urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego przysięgi.
Po złożeniu ślubowania nowy prezydent zazwyczaj wygłasza orędzie, w którym przedstawia główne cele swojej prezydentury.
Prezydent Duda: Nie ma takiego zwyczaju
Czy jest szansa, że na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego pojawi się prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump? – Nie unośmy się jak baloniki. Prezydent Trump nie przyjedzie 6 sierpnia na zaprzysiężenie polskiego prezydenta, bo nie ma takiego zwyczaju – przeciął wszelkie spekulacje prezydent Andrzej Duda, który udzielił wywiadu konserwatywnym kanałom: Otwarta Konserwa, Klub Jagielloński i Nowy Ład. – Polski prezydent nie jeździ do USA na zaprzysiężenie prezydenta, bo też nie ma takiego zwyczaju – zaznaczył.
– Sądzę, że można się spodziewać zaproszenia z Białego Domu dla prezydenta Karola Nawrockiego bardzo niedługo po jego zaprzysiężeniu na urząd prezydenta – dodał.
Zmiana pokoleniowa w polskiej polityce
– Zmiana pokoleniowa w polskiej polityce jest potrzebna. Po prostu. Koniec i kropka. Pokolenie naszych ojców jest pokoleniem, które wykonało swoją pracę dla Rzeczypospolitej, bardzo często dużo dłużej niż wiek emerytalny (...). Już dawno ten wiek emerytalny nadszedł i czas pomyśleć o tym, żeby popatrzeć na politykę trochę z dystansem. I zrobić miejsce dla tych, którzy mają więcej energii i świeższą głowę – mówił prezydent Andrzej Duda.
– Na urzędzie prezydenta również następuje zmiana na człowieka młodszego o 11 lat ode mnie. Młody człowiek przyszedł na urząd prezydenta Rzeczypospolitej. Ja się z tego cieszę. W dzisiejszych czasach prezydentura w Polsce wymaga siły, fizycznej siły – podkreślił.
Czytaj też:
Co z Dudą po prezydenturze? "Świetnie sprawdziłby się w tej roli"Czytaj też:
Duda napisał książkę. "Szczera opowieść o życiu i prezydenturze"
