Orban stwierdził w podcaście Ultrahang, że "transatlantycka przepaść" dzieli świat na postępowo-liberalną Europę i część konserwatywno-narodową, której przewodniczą Stany Zjednoczone. Jak stwierdził premier Węgier, kolejną różnicą między wspomnianymi blokami jest to, że "Europa opowiada się za wojną, a USA za pokojem".
Orban: Mam większe zaufanie do USA niż UE
Szef węgierskiego rządu przyznał jednocześnie, że "ma większe zaufanie" do Stanów Zjednoczonych, gdzie republikańskie rządy nie zakończą się wraz z odejściem prezydentem Donalda Trumpa.
Viktor Orban wskazał, że "dzieło" głowy amerykańskiego państwa będzie kontynuowane przez obecnego wiceprezydenta J.D. Vance'a.
Premier Węgier sporo uwagi poświęcił kwestii członkostwa swojego kraju w Unii Europejskiej. Jak stwierdził, "teoretycznie istnieje punkt, po którego przekroczeniu nie warto już być częścią Wspólnoty".
– Mogę już teraz obiecać wyborcom, że jeśli zobaczę, że obecność w UE straciła sens, podejmę odpowiednie działania – powiedział Orban. Polityk dodał jednak, że "na razie takiego punktu nie widzi".
Sikorski: Do tego prowadzą złodziejstwo i nacjonalizm
Słowa Orbana skomentował w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski.
"Wiktor Orban zrobił z Węgier najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej a teraz grozi, że z niej wyjdzie. Nie przeraża mnie ta groźba bo od lat, w koordynacji z Putinem, Unię sabotuje" – napisał szef polskiej dyplomacji.
"Przestrzegam: do tego prowadzi złodziejstwo i nacjonalizm" – dodał.
Węgrzy przeciwni wstąpieniu Ukrainy do UE
W czerwcu na Węgrzech odbyło się referendum. W korespondencyjnym głosowaniu "Voks 2025" obywatele tego kraju mogli wyrazić swoją opinię na temat przystąpienia akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej. Z informacji podanych przez rzecznika rządu w Budapeszcie Zoltana Kovacsa wynika, że 95 proc. osób biorących udział w plebiscycie powiedziało Ukrainie "nie".
Do wyrażenia takiego sprzeciwu wzywał Węgrów Viktor Orban. "Dla Brukseli przystąpienie Ukrainy jest kwestią kluczową: polityczną operacją reputacyjną i zyskownym układem w obliczu przegranej wojny. Ale układ ten jest zawierany kosztem europejskich rodzin. Ukraina pochłonie każde euro, forinta i złotówkę, które do tej pory wydaliśmy na wzmocnienie europejskich rodzin, rolników i przemysłu" – pisał węgierski przywódca na początku kwietnia.
Czytaj też:
"Nie będziemy tolerować takiego braku szacunku". Wrze w stosunkach ukraińsko-węgierskichCzytaj też:
Orban domaga się sankcji wobec Ukrainy. W tle śmierć Węgra
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
