• Wojciech CejrowskiAutor:Wojciech Cejrowski

Orędzie

Dodano: 
Karol Nawrocki podczas uroczystości zaprzysiężenia na prezydenta
Karol Nawrocki podczas uroczystości zaprzysiężenia na prezydenta Źródło: Marek Borawski / KPRP
Wojciech Cejrowski korespondencja z USA.

"Nie będę…” – tak powinno brzmieć motto lub „refren” pierwszego orędzia prezydenta Karola Nawrockiego zaraz po zaprzysiężeniu. „Nie będę” – takie hasło powinni potem cytować w Polsce i na świecie.

***

Prezydenci rzadko sami piszą własne przemówienia. I nie ma w tym nic złego, że prezydent nie robi tego osobiście. W Białym Domu jest oficjalne stanowisko, a nawet całe biuro; wszyscy wiedzą, kto pisze dla prezydenta. Wiadomo też, który amerykański komik ozdabia przemówienia dowcipami. I potem prezydent po prostu czyta to, co dostał, albo – gdy jest mocny i samodzielny – traktuje ten tekst jako brudnopis, nanosi poprawki, a na mównicy przemawia z głowy, zaglądając w notatki tylko od czasu do czasu. Tak robi Trump, tak robił Reagan, tak też robił złotousty oszust Obama – mistrzowie przemówień, z kartką czy bez.

***

Dzień przed zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego swoje ostatnie orędzie wygłosił ustępujący Andrzej Duda. Założył dziwaczne okulary, pasujące raczej do chłopaka, który nie bardzo wie, kim chce być, niż do dorosłego mężczyzny.

Felieton został opublikowany w 33/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także