Przed takim dylematem stanął Donald Tusk. Nawet gdyby premier chciał rządzić, to nie ma kim. Konsekwencje tych braków są dla stanu państwa dramatyczne
Minister Domański może nie wiedzieć, co się dzieje” – mówił jakiś czas temu Ryszard Petru, opisując chaos w resorcie finansów. Poseł Polski 2050 odniósł się w ten sposób do obstrukcji, która zapanowała w resorcie względem wszelkich rozwiązań mających na celu ograniczenie biurokracji. Swą wypowiedzią Petru nie tylko wbił szpilę ministrowi, lecz także wydaje się, że zarazem dotknął strukturalnego problemu, który faktycznie trawi ministerstwo, a szerzej – również cały obóz władzy. Sam Andrzej Domański wydaje się jednym z bardziej kompetentnych ministrów i nawet od osób nieprzychylnych KO można usłyszeć o nim całkiem pochlebne opinie. Nie zmienia to faktu, że szef resortu nieważne, jakby był kompetentny, musi być otoczony równie kompetentnym sztabem.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
