Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w wywiadzie dla Radiowej Jedynki, powiedział, że ABW, jako instytucja odpowiadająca w państwie za ochronę tajemnic, wystąpiła o informacje w sprawie udziału Sławomira Cenckiewicza w zastrzeżonym spotkaniu RBN do pionu informacji niejawnych Kancelarii Prezydenta RP. Dodał, że „ta sprawa będzie wyjaśniana”.
Zdaniem ministra Sławomir Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych i takich informacji od służb nie otrzymuje.
– Nie jest tak, że może powiedzieć, że ma dostęp i go ma. O tym, kto ma dostęp decyduje ABW i SKW. I tak jest w całym NATO, jest cały system do tego, żeby chronić tajemnice, więc prezydent, Biuro Polityki Międzynarodowej prezydenta, inni urzędnicy BBN otrzymują takie informacje i tutaj się wiele nie zmieniło – dodał.
Podkreślił, że „prezydent jest najważniejszym ogniwem we władzy i musi takie informacje otrzymywać”. – Natomiast skoro pan Cenckiewicz nie ma poświadczenia, skoro nie ma dostępu, takich informacji nie otrzymuje i tyle – mówił.
Pytany udział prezydenckiego ministra w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, która odbywa się w trybie zastrzeżonym, Tomasz Siemoniak odpowiedział, że w jego ocenie podczas tego posiedzenia tajnych informacji tam nie było. – Niemniej jednak oznacza to naruszenie zasad, skoro samo spotkanie miało klauzulę zastrzeżoną, więc będziemy to wyjaśniać – zaznaczył.
Podkreślił, że wszyscy – „przynajmniej uczestnicy ze strony rządowej” – mieli pełną świadomość, że w obecności Cenckiewicza nie mogą udzielać informacji klauzulowanych, bo „samemu naraża się na zarzut przestępstwa, gdy wie się, że nie można takiej osobie tych informacji udzielać”.
Poświadczenie bezpieczeństwa Cenckiewicza
31 lipca ubiegłego roku u Sławomira Cenckiewicza zjawiło się dwóch funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Przyszli, aby wręczyć mu decyzję o odebraniu poświadczenia dostępu do informacji niejawnych. Historyk opisał całą sytuację w mediach społecznościowych, wskazując, że jest ona bezprecedensowa. Za skandaliczne uznał także zawarcie we wręczonej mu decyzji informacji wrażliwych dotyczących jego zdrowia. Chodzi o fragment wywiadu lekarskiego z 2020 roku.
23 lipca Sławomir Cenckiewicz poinformował w mediach społecznościowych, że otrzymał osiem wyroków z 17 czerwca 2025 roku wraz z ich obszernym uzasadnieniem, które liczy 26 stron. Wyroki uchylają "bezprawne decyzje Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska oraz SKW (...) o cofnięciu mi poświadczenia bezpieczeństwa"– podkreślił. KPRM wniosła skargi kasacyjne do NSA w sprawie cofnięcia poświadczeń bezpieczeństwa Sławomira Cenckiewicza.
Czytaj też:
Bliski współpracownik prezydenta: Chyba tylko w "Wyborczej" robię za radykałaCzytaj też:
Wkrótce prezydent odtajni aneks do raportu WSI
