USA zwołują setki dowódców wojskowych. Oficjalnym powodem... "etos wojownika"

USA zwołują setki dowódców wojskowych. Oficjalnym powodem... "etos wojownika"

Dodano: 
Żołnierze amerykańscy. Zdj. ilustracyjne
Żołnierze amerykańscy. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / Jerry Lampen
Setki amerykańskich dowódców wojskowych zostały wezwane do bazy piechoty morskiej w Quantico. Dziś ujawniono powód

Jak informuje CNN, powodem jest przemówienie sekretarza Departamentu Wojny Pete’a Hegsetha dotyczące "etosu wojownika", nowej wizji resortu oraz standardów w armii. Według źródeł zbliżonych do Pentagonu, Hegseth ma przedstawić zmiany w regulaminach dotyczących sprawności fizycznej i wyglądu żołnierzy. "To ma pokazać, jak wygląda nowe wojsko pod rządami prezydenta" – cytuje CNN przedstawiciela Białego Domu.

Dowódcy obawiają się fali zwolnień w armii USA

Nagłe wezwanie wszystkich generałów i admirałów stacjonujących w USA i poza granicami kraju wzbudziło w czwartek zaniepokojenie w siłach zbrojnych. Początkowo nie podano przyczyn spotkania, co wywołało spekulacje na temat bezpieczeństwa i możliwych czystek kadrowych. Jak podaje "Washington Post", Hegseth wcześniej zapowiadał redukcję liczby generałów o 20 proc. i dokonał już kilku głośnych zwolnień, w tym szefa wojskowej agencji wywiadowczej DIA. Część dowódców obawia się, że wtorkowe spotkanie może zapoczątkować kolejne zmiany personalne.

Przemówienie Hegsetha, jak zapowiadają media, ma zostać nagrane i rozpowszechnione przez Biały Dom. "Chodzi o to, żeby wprowadzić konie do stajni i zahartować je" – powiedział anonimowo urzędnik Pentagonu cytowany przez CNN. Spotkanie w Quantico odbędzie się w najbliższy wtorek.

Nowa strategia obronna USA

Tymczasem kilka miesięcy temu media ujawniły tajny dokument Pentagonu, który redefiniuje strategię obronną USA. Pismo, objęte klauzulą "tajny/nie dla obcych państw", został rozesłany przez sekretarza obrony Pete'a Hegsetha, jak donosił "The Washington Post". Wynika z niego m.in., że Stany Zjednoczone planują zwiększone zaangażowanie w Indo-Pacyfiku, gdzie mają kluczowe bazy wojskowe.

Priorytetem będą inwestycje w okręty podwodne i broń przeciwfortyfikacyjną. Jedynym bezpośrednim zagrożeniem, na które Pentagon ma być przygotowany, jest starcie z Chinami. Na Bliskim Wschodzie i w Afryce działania USA będą miały głównie charakter antyterrorystyczny.

Czytaj też:
Trump o konflikcie w Strefie Gazy: To będzie ósma wojna, którą zakończę
Czytaj też:
Trump wydał wojsku rozkaz do ataku. Zginęły trzy osoby


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Washington Post / CNN
Czytaj także