"Dziś rano na mój rozkaz Siły Zbrojne USA przeprowadziły drugie uderzenie kinetyczne przeciwko zidentyfikowanym, niezwykle brutalnym kartelom narkotykowym i narkoterrorystom w rejonie działania SOUTHCOM" – napisał Trump w poniedziałek na portalu Truth Social.
SOUTHCOM odnosi się do Dowództwa Południowego Stanów Zjednoczonych, którego teren operowania obejmuje 31 krajów w Ameryce Południowej i Środkowej oraz na Karaibach.
Trump opublikował też nagranie z akcji, na którym widać eksplozję statku. Podkreślił, że uderzenie miało miejsce, gdy narkoterroryści z Wenezueli znajdowali się na wodach międzynarodowych, przewożąc narkotyki w kierunku USA. Dodał, że w wyniku ataku zginęły trzy osoby.
Trump o kartelach narkotykowych: Koniec z tym
"Nielegalna działalność tych karteli od dziesięcioleci ma katastrofalne skutki dla społeczności amerykańskich, zabijając miliony obywateli amerykańskich. Koniec z tym" – oświadczył prezydent USA.
Reuters zwraca uwagę, że Trump nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń, że łódź przewoziła narkotyki.
Agencja odnotowuje, że do ataku doszło w trakcie intensywnej rozbudowy amerykańskich sił na południu Karaibów. W sobotę w Portoryko lądowały myśliwce F-35. W regionie znajduje się również co najmniej siedem amerykańskich okrętów wojennych i jeden okręt podwodny o napędzie atomowym.
Na kilka godzin przed wpisem Trumpa prezydent Wenezueli Nicolas Maduro stwierdził, że działania Stanów Zjednoczonych to "agresja", i że komunikacja między władzami obu państw w dużej mierze ustała.
Na początku września sekretarz obrony USA Pete Hegseth powiedział marynarzom i żołnierzom piechoty morskiej na okręcie wojennym u wybrzeży Portoryko, że nie zostali wysłani na Karaiby w celu odbycia szkolenia, lecz na "linię frontu" w ramach ważnej misji antynarkotykowej.
Czytaj też:
Trump: Wenezuela zabierze z USA nielegalnych migrantów, w tym członków gangu
