– Nie jesteśmy w stanie wojny, ale już nie jesteśmy w stanie pokoju z Rosją – powiedział. Jak przyznał, to stwierdzenie "na pierwszy rzut oka może być trochę szokujące".
"Agresja na Ukrainę jest atakiem przeciwko naszej demokracji"
Merz podkreślił, że rosyjska agresja przeciwko Ukrainie jest atakiem "przeciwko naszej demokracji, przeciwko naszej wolności" i próbą podważenia jedności Unii Europejskiej. – Rosja testuje naszą solidarność i wytrzymałość. Nie możemy pozwolić, by jej się to udało – zaznaczył. Kanclerz zaapelował również o kontynuację wsparcia dla Kijowa, w tym o wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów. – Te środki mogą zapewnić finansowanie pomocy obronnej dla Ukrainy przez trzy do pięciu lat. To nasz obowiązek wobec kraju, który walczy w imieniu całej Europy – stwierdził.
Sytuacji na arenie bezpieczeństwa nie poprawiło z pewnością tez to, że w ostatnich tygodniach doszło do serii incydentów w europejskiej przestrzeni powietrznej – m.in. naruszeniach granic Estonii przez rosyjskie samoloty i wtargnięciu dronów nad terytorium Polski. NATO zestrzeliło wówczas trzy bezzałogowce.
Merz chce użyć rosyjskich miliardów
Kilka dni temu Merz w artykule dla "Financial Times" wyraził stanowisko, że Unia Europejska powinna "odblokować" do 140 mld euro rosyjskich aktywów i sfinansować nimi działania wojenne Ukrainy. Kanclerz zasugerował, że rosyjskie aktywa mogłyby być dalej mrożone do czasu, aż Moskwa wypłaci Ukrainie reparacje za zniszczenia wojenne. Tym sposobem, według Merza, załatwiona zostałyby sprawa braku podstawy prawnej do takiego działania, która wcześniej sprawiały, że Berlin i niektóre inne rządy UE obawiały się konfiskaty rosyjskich aktywów. Pieniądze te miałyby posłużyć do udzielenia Ukrainie nieoprocentowanej pożyczki, wszystko po to, by nie naruszyć rosyjskich praw własności.
Pożyczka dla Ukrainy byłaby gwarantowana przez państwa członkowskie Unii, a następnie wspierana długoterminowym budżetem UE od 2028 roku. "Potrzebujemy nowego impulsu, aby zmienić kalkulacje Rosji" – napisał Merz w artykule dla "FT".
Czytaj też:
Trump może szybko przekonać Putina do pokoju. Ekspert wyjaśnił, co należy zrobićCzytaj też:
"Podobnie jak wszystkie kraje NATO". Niepokojące słowa szefa litewskiej armii
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
