Po spotkaniu z delegacją USA, w której uczestniczył m.in. amerykański negocjator Chris Smith, polski minister spraw zagranicznych napisał na platformie X, że "więcej może być i będzie osiągnięte".
Andrzej Poczobut odzyska w końcu wolność?
W pierwszej połowie września reżim Alaksandra Łukaszenki zwolnił 52 więźniów politycznych, w tym troje obywateli Polski. Warszawa liczy, że w kolejnej grupie znajdzie się Andrzej Poczobut – dziennikarz i działacz mniejszości polskiej, od lat więziony na Białorusi. Rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślił z kolei rolę administracji byłego prezydenta USA Donalda Trumpa w dotychczasowych negocjacjach i dziękował jego wysłannikom Johnowi Coale’owi i Chrisowi Smithowi. Coale podczas spotkania z Łukaszenką zapowiedział zniesienie sankcji na białoruskie linie lotnicze Belavia oraz chęć normalizacji relacji Waszyngtonu z Mińskiem.
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, komentując decyzję reżimu na Warsaw Security Forum, zaznaczyła z kolei, że sankcje wobec Mińska wciąż obowiązują, a siły demokratyczne „pracują dalej”. Wyraziła nadzieję, że Poczobut zostanie uwolniony "na własnych warunkach, a nie na zasadach Łukaszenki".
Polak zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa
Jednocześnie we wrześniu doszło do na Białorusi do zatrzymania polskiego zakonnika. Białoruska telewizja państwowa stwierdziła, że duchowny został ujęty na gorącym uczynku podczas przekazywania tajnych dokumentów związanych z ćwiczeniami wojskowymi Zapad-2025. Na opublikowanym nagraniu 26-latek przyznaje się, że "chciał zdobyć informacje o manewrach wojskowych".
"MSZ traktuje to zdarzenie jako prowokację. Polska placówka w Mińsku podejmie wszelkie działania dyplomatyczne i prawne w celu pomocy i wsparcia dla polskiego obywatela zatrzymanego przez służby białoruskie" – zapewnił rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński – zapewniło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych już po zatrzymaniu zakonnika.
Czytaj też:
Granica z Białorusią otwarta. Młodzi wykształceni i z wielkich ośrodków zachwyceni rządemCzytaj też:
"Będą zestrzeliwać?". Łukaszenka: Przecież odpowiedź przyleci natychmiast
